Kisz Misz to nie tylko nowa warszawska restauracja, ale także nowa międzykulturowa inicjatywa kulinarna, dzięki której tworzy się miejsca pracy dla osób wykluczonych, w tym imigrantów przymusowych, którzy starają się lub posiadają ochronę międzynarodową w Polsce - informuje serwis Na Temat.
Dzięki tej działalności, takie osoby mają szansę włączyć się w życie warszawskiej społeczności, zaistnieć na rynku pracy i w końcu - uniezależnić się od wsparcia państw. Żeby dodać imigrantom wiary we własne siły i kompetencje, powstała taka oto inicjatywa.
Zasady i formuła Kisz Misz, są bardzo proste. W każdy weekend, aż do końca wakacji, w popularnej Barce, można przyjść na międzynarodowy brunch, gdzie za 25 złotych jemy tyle, ile chcemy. Co? Najsmaczniejsze dania kuchni czeczeńskiej, ujgurskiej, afgańskiej, irańskiej czy chociażby pyszne słodkości z Rwandy. Dania przygotowują oczywiście goście z różnych kręgów kulturowych. Kisz Misz, to nie tylko stworzenie i sprzedanie potrawy. To cała idea, która ma na celu niwelowanie uprzedzeń i konfliktów międzygrupowych.
Dzięki tej działalności, takie osoby mają szansę włączyć się w życie warszawskiej społeczności, zaistnieć na rynku pracy i w końcu - uniezależnić się od wsparcia państw. Żeby dodać imigrantom wiary we własne siły i kompetencje, powstała taka oto inicjatywa.
Zasady i formuła Kisz Misz, są bardzo proste. W każdy weekend, aż do końca wakacji, w popularnej Barce, można przyjść na międzynarodowy brunch, gdzie za 25 złotych jemy tyle, ile chcemy. Co? Najsmaczniejsze dania kuchni czeczeńskiej, ujgurskiej, afgańskiej, irańskiej czy chociażby pyszne słodkości z Rwandy. Dania przygotowują oczywiście goście z różnych kręgów kulturowych. Kisz Misz, to nie tylko stworzenie i sprzedanie potrawy. To cała idea, która ma na celu niwelowanie uprzedzeń i konfliktów międzygrupowych.
Dodaj komentarz