Co mówi Szczygieł, kiedy kończy się świat?

Mariusz Szczygieł bardzo przestrzega nazywania Wrzenia Świata poprawną nazwą: księgarnio-kawiarnia. U niego wino jest po to, żeby zarobić na sprzedaż książek. Ale miejsce i tak ma ducha knajpy

rs 2016 08bv 04

– Któregoś dnia na dworze szykowała się burza i zrobiło się ciemno. Wszyscy goście uciekli z ogródka i stłoczyli się w środku. I tak siedzieli, nic do siebie nie mówili. Więc stanąłem na środku i powiedziałem: „Proszę państwa, to jest nieprawdopodobny moment! Wszyscy wyglądamy, jakbyśmy czekali na koniec świata. Pomyślcie sobie, powiedziałem, że to są wasze ostatnie minuty. Co byście chcieli powiedzieć osobie z naprzeciwka?” Ciekawe ćwiczenie, strasznie się wszyscy ucieszyli!

Tak Szczygieł, reportażysta, redaktor i prowadzący księgarnio-kawiarnię Wrzenie Świata, animuje życie w lokalu, zarządzanym przez fundację, w której zarządzie zasiada. Ma jeszcze inne metody, ale wiele zostawia także innym – w tym swoim pracownikom, których wybiera na szczególnych zasadach. Jakich? O tym opowiada nam w wywiadzie, który publikujemy w najnowszym, lipcowo-sierpniowym numerze „Restauracji”. Magazyn właśnie trafia do Empików i do prenumeratorów. Polecamy jego lekturę!



Komentarze zamieszczane przez użytkowników wyrażają ich własne poglądy. Wydawca portalu e-hotelarz.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Komentarze nie stanowią materiału prasowego w rozumieniu ustawy – Prawo prasowe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *