Nowy raport o turystyce, opublikowany przez Rzeczpospolitą, podkreśla dobre perspektywy dla grupy Ecco Holiday. Co ciekawe, analiza korzysta z modelu niestosowanego przez agencje ratingowe.
Ekspert Rzeczpospolitej, Andrzej Betlej, poddając weryfikacji polskich touroperatorów dokonał oceny ich sytuacji i perspektyw, stosując oznaczenia, z jakich korzysta m.in. znana firma ratingowa Standard & Poors. Ecco Holiday, obok Itaki, jest jedynym biurem, którego perspektywy rozwoju oceniono pozytywnie. Jak możemy przeczytać w raporcie: "W tabeli miejsce dziesiąte zajmuje Ecco Holiday. Jest to pozycja i rating według danych na koniec 2011 roku. Już w roku 2012 (25 kwietnia) zostało zarejestrowane jego połączenie z trzema innymi podmiotami turystycznymi (w tym Ecco Travel), co stworzyło nową, znacznie lepszą sytuację dla tego touroperatora. Dodatkowo poziom bezpieczeństwa wzrósł po 27 lipca, kiedy przedstawiono nowatorską inicjatywę dodatkowego ubezpieczenia klientów biura, którego wpływ na rating będzie zapewne bardzo duży. Efekty tych znaczących zmian ocenić będzie można w późniejszych zestawieniach".
"Cieszymy się, że w niezależnej ocenie dostrzeżono pozytywne zmiany, jakie wprowadziliśmy w Ecco Holiday w 2012 roku. Musieliśmy się zmierzyć nie tylko z wymagającym rynkiem, lecz także sytuacją ekonomiczną samej firmy, wynikającą z charakterystycznego dla branży ryzyka. Dzięki zmianom, takim jak konsolidacja czy przebudowa modelu operacyjnego, ograniczająca m.in. korzystanie z czarterów, unikamy tych zagrożeń, przez które upadają teraz inne biura" - mówi Grzegorz Płókarz, prezes Zarządu Ecco Holiday.
Ecco Holiday, jako jedyny touroperator w Polsce, wprowadziło dodatkowe ubezpieczenie wpłat dla swoich klientów. Dzięki temu, każda osoba dokonująca zakupu wyjazdu, w razie jego niezrealizowania, w ciągu 30 dni otrzymuje 100% zwrot wpłaty.
Autorzy raportu deklarują jego cykliczne aktualizacje i rozbudowę, dzięki czemu może stać się użytecznym narzędziem przy wyborze wakacyjnego touroperatora.
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
