Kuchnia Polskiej Grupy Uzdrowisk „zdrowo, domowo”, ale nie sanatoryjnie
 








Kuchnia Polskiej Grupy Uzdrowisk „zdrowo, domowo”, ale nie sanatoryjnie

2016-02-02

Już od kilku miesięcy sanatoria należące do Polskiej Grupy Uzdrowisk zmieniają swój jadłospis. Projekt Zdrowe domowe jedzenie to 42 nowe przepisy, które trafią do uzdrowiskowych kucharzy w tym roku, przeszkolonych uprzednio m.in. przez szefa kuchni Michała Koszyckiego.

W Wielkiej Pieniawie, jednym z obiektów Uzdrowiska Polanica, pojawiła się nowa strategia kucharska, nastawiona na dużą ilość świeżych warzyw i owoców, naturalnych składników, różnorodność smaków, a także estetykę podania. Pozostałe zdroje, a więc Uzdrowisko Świeradów-Czerniawa, Uzdrowisko Cieplice czy Uzdrowisko Połczyn, również zaczęły doskonalić przygotowywanie dań na bazie nowych przepisów. Jest to znaczne wzbogacenie wyboru dań, a także poszerzenie oferty wegetariańskiej i deserów w stylu fit. – Zmieniamy naszą kuchnię ze zdrowej ale niekoniecznie finezyjnej, na kuchnię zdrową, świeżą, różnorodną, bardziej fantazyjną i bogatszą, tak aby każdy kuracjusz mógł wybrać coś dla siebie. Projekt Zdrowe domowe jedzenie jest obecnie wprowadzany już we wszystkich uzdrowiskach należących do Polskiej Grupy Uzdrowisk. Odchodzimy od konwencji, odświeżamy receptury przygotowywania posiłków, a nasi szefowie kuchni opracowują zupełnie nowe przepisy. Chcemy, aby kuchnia, a także samo serwowanie jedzenia, stawały się wyróżnikiem Polskiej Grupy Uzdrowisk – mówi Magdalena Kolerska-Kardela, dyrektor ds. marketingu i rozwoju Polskiej Grupy Uzdrowisk. Śniadania w PGU będą nawiązywać bardziej do kuchni europejskiej. Standardem staną się też dania typowe dla poszczególnych krajów, co poza samym wzbogaceniem smaków ma swoje znaczenie w kontekście rosnącej liczby obcokrajowców odwiedzających uzdrowiska. Stałe podpisywanie umów przez Polską Grupę Uzdrowisk z nowymi zagranicznymi touroperatorami otwiera szerokie perspektywy na to, że kuracjuszy z zagranicy, w tym z Azji czy Emiratów Arabskich, będzie jeszcze więcej. – Sekret tkwi w szczególe – kilka nowych przypraw czy drobnych dodatków plus sam sposób podania mogą oznaczać prawdziwą kuchenną zmianę. Chcemy uniknąć stereotypu sanatoryjnej kuchni polskiej, która nie kojarzy się najlepiej i choć jadłospis ustalają wykwalifikowani dietetycy, daniom brakuje „tego czegoś”. Polska kuchnia bardzo otworzyła się na nowości, i nie chodzi tu o zagraniczne składniki, ale nasze rodzime, lecz wykorzystane w pomysłowy sposób i doprawione mniej konwencjonalnie – mówił Michał Koszycki, szef kuchni Polskiej Grupy Uzdrowisk współpracujący na co dzień z siecią kawiarni i restauracji Bohema w miejscowościach uzdrowiskowych.


Aktualności
W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RESTAURACJI:

Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło

E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail