W połowie lutego wystartowała akcja edukacyjna pt. Chłopiec do bicia. Jej celem jest pokazanie nieprawdziwych zarzutów pod adresem cukru.
Od kilku dni Polacy mogą spotkać w Internecie oraz na billboardach intrygujące hasła, np. „Zapomniałeś o Walentynkach? To wina cukru!”, „Znowu korki? To wina cukru!”, „Znowu poniedziałek? To wina cukru!”. Ich rolą jest wywołanie zainteresowania oraz przekierowanie na stronę internetową kampanii, wypełnioną merytoryczną wiedzą oraz faktami.
Kampania Chłopiec do bicia wystartowała 14 lutego i potrwa do końca roku. Jej nadrzędnym celem jest edukacja Polaków o zdrowym i zbilansowanym odżywaniu, w tym roli cukrów, oraz podkreślenie znaczenia aktywności fizycznej w codziennym życiu.
Do współpracy zaproszeni zostali eksperci, którzy na internetowej platformie akcji mierzyli się z najczęściej wygłaszanymi zarzutami dotyczącymi cukru w diecie dorosłych, zdrowych ludzi. Na czynniki pierwsze rozebrane zostały wszystkie teorie nt. cukru, jakie z łatwością można znaleźć na popularnych serwisach internetowych oraz w prasie.
Twórcy kampanii projektując jej ramy i kreatywną odsłonę wyszli od prostego założenia: współcześnie cukier jest oskarżany przez wszystkich i prawie o wszystko. Aby pokazać absurdalność tego faktu, postawiono na wywołujące refleksję kreacje. Cukier został w nich chłopcem do bicia – oskarżanym o wszystko i karanym za wszystko, zwykle za cudze winy czy grzeszki.
Kampania będzie widoczna w wielu kanałach komunikacyjnych – w Internecie, na nośnikach zewnętrznych (outdoor) i w komunikacji miejskiej. Prowadzone są także działania PR. Pomysł kreatywny, kreacje kampanii i strategia zostały przygotowane przez agencję Kropka Bordo. Za zakup mediów odpowiada dom mediowy Universal McCann.
