Euro 2012 należało do restauratorów

Ponad 3 mln osób bawiło się w strefach kibica na Euro 2012. Na stadionach można było znaleźć przedstawicieli 110 krajów świata. Z szacunków spółki PL.2012 wynika, że w ciągu najbliższych lat o pół miliona wzrośnie liczba turystów napływających do Polski z powodu zainteresowania naszym krajem po mistrzostwach. Do 2020 roku wpływy z turystyki wzrosną o 4,2 mld złotych. Około 80 proc. kibiców odwiedzi ponownie nasz kraj, a 92 proc. poleci Polskę znajomym. Restauratorzy też zyskali, ale nie zawsze.

 



 

W niektórych restauracjach zabrakło mąki i drożdży do pizzy, nie mówiąc o alkoholu – taki był efekt wizyty rosyjskich kibiców. W Poznaniu furorę robili Irlandczycy, we Wrocławiu chwalono Czechów. Były promocje, specjalne oferty. Aby zachęcić zagranicznych klientów, w niektórych lokalach ułożono menu w językach kibiców, przygotowano oferty dla grup zorganizowanych. Niektórzy prócz piw serwowali gadżety. A wszyscy obowiązkowo mieli telewizory i oferowali możliwość oglądania meczów. Zyski restauratorów zwiększyły się z powodu Euro 2012 kilkakrotnie. Z szacunków mediów wynika, że sami czescy kibice w czasie meczu ćwierćfinałowego z Portugalią w Warszawie zostawili w lokalach 20 mln zł. A Portugalczycy jeszcze więcej – 35 mln zł, czyli każdy ok. 1,5 tys. zł.

 

Gdańsk policzył, że 15 czerwca kibice wydali ok. 40 mln zł, głównie na gastronomię i transport. Na przykładzie Wrocławia najbardziej widać było różnicę w utargach między restauracjami. Jedni zarabiali krocie, do innych nikt nie zaglądał, a wszystko przez strefę kibica, której płot maskował niektóre lokale. W popularnej restauracji Pod Papugami obroty spadły o 60 proc., w minibrowarze Spiż – o 80. Inne lokale, położone przy wejściu do strefy, z satysfakcja odnotowały wysoką sprzedaż. Niektóre puby chwaliły się w mediach sprzedażą 1400 piw w dniu meczu Polska- Grecja. Część lokali zarządzanych przez Mex Polska SA, właściciela sieci Pijalni Wódki i Piwa, odnotowały wzrost sprzedaży o ponad 100 proc. Największe oblężenie przeżywały pizzerie i fast foody. Niektóre lokale w ciągu jednego wieczoru obsługiwały więcej gości niż w ciągu przeciętnego [...]