Polska jest jedna – to oczywista oczywistość. Ale to, jak w tej Polsce pijemy – bywa zróżnicowane; zawsze opłaca się serwować klientom to, czego oczekują, ale często też dobrze jest obrać mniej uczęszczaną drogę.
Warszawocentryzm. Nie wiem, czy jest takie słowo, ale powinno być, bo doskonale opisuje pewną przypadłość, na którą czasami zapadamy. Przypadłość ta polega na tym, że przyzwyczajamy się do pewnych form spędzania wolnego czasu w knajpach, które mamy dokoła siebie. Wyjeżdżamy później do innych miast, służbowo albo na weekend i oczekujemy, że skoro to tylko dwie godziny pendolino od stolicy, to wszystko będzie w miarę podobnie. A figę! Dostaję później SMS-y od znajomych: „Chciałbym zrobić rundkę po koktajlbarach Krakowa”. „Polecisz jakiś winebar w Lesznie”? I mam problem, bo przecież ja niby coś tam o tych różnych knajpach wiem, ale żeby wskazać multitap w Siedlcach, to może nie bardzo. Na clubbing w grodzie Kraka z kunsztownymi koktajlami znam dwa, może dwa i pół baru, nic więcej n
[...]Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.rynek-turystyczny.pl (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl
Dodaj komentarz