Kieliszkowy zawrót głowy

Gdy przeglądałem stare artykuły na Wine Enthusiast, wpadł mi w ręce fantastyczny felieton, w którym autorka, Layla Schlack, przyznaje się do picia wina ze starego kubka do kawy.

Na początku pomyślałem, że to jakiś żart, ale jednak nie. W tym tekście Layla przekonywała, że są momenty w jej życiu, gdy ten kubek naprawdę fantastycznie się sprawdza. Doskonale utrzymuje temperaturę wina, jest poręczny, a ponadto w najlepszy sposób rozwiewa poczucie zbędnej formalności lub przesady, tak niestety często związanej z winem. Felieton ten zainspirował mnie do napisania tekstu o kieliszkach do wina, a zarazem uzmysłowił, że ta kobieta albo chciała winiarskie środowisko sprowokować, albo – przyznając się do niemal obrazoburczych zachowań – jest po prostu odważna i bezkompromisowa. No bo kto słyszał, aby pić wino – nawet w domu – z kubka do kawy? W świecie, w którym producenci prześcigają się w wytwarzaniu coraz to doskonalszych kieliszków, a sommelierzy i sprzedawcy wina uczęszczają na specjalne seminaria poświęcone wszelkiego rodzaju kieliszkom i odwiedzają fabryki szkła, poczytny Win