Okiem kobiety. Dlaczego dziewczynki nie mogą być ministrantami?

Bo są zbyt mądre i pracowite i szybko wygryzłyby chłopców. Taką odpowiedź uzyskałam od zaprzyjaźnionego księdza kilka lat temu. Czyżby krył się za tym stwierdzeniem lęk przed dominacją kobiet? A jak to jest w świecie gastronomii? Nie lubię uogólniania. Nie lubię też rysowania tej linii demarkacyjnej: my – kobiety i oni – mężczyźni. Różnimy się i to pięknie. Jest też coraz więcej mężczyzn, których stać na to, by docenić kobiety i uznać nas np. za dobre szefowe czy szefowe kuchni. I mam wrażenie, że jest też coraz więcej kobiet świadomych swojej kobiecości, chętnie wspierających inne kobiety, ale podchodzących do tematu emancypacji i rywalizacji płci z dystansem. Zmiany dla wszystkich mogą być trudne, bo przywykliśmy do określonych społecznie i kulturowo ról kobiecych, które obecnie zmieniają się o 180 stopni.

Dzisiejsze kobiety robią kariery zawodowe, dbają o swoje rodziny, wychowują dzieci i nie są to wykluczające się funkcje. Czasami rodzina podejmuje decyzję, aby mężczyzna bardziej zaangażował się w sprawy domu i dzieci, aby kobieta miała więcej czasu na sprawy zawodowe. Wszystko dobrze funkcjonuje i rodzina jest szczęśliwa, jedn