HoReCa z długami, ale wychodzi na prostą – restauracje i hotele powoli odzyskują równowagę

Na koniec czerwca branża HoReCa wciąż miała ponad 2 mld zł zaległych zobowiązań – wynika z danych BIG InfoMonitor i BIK. To ogromna kwota, ale niższa niż rok wcześniej. Zadłużenie spadło o 42,5 mln zł, a liczba firm z problemami zmalała o 245. To pierwszy od lat sygnał, że gastronomia i hotelarstwo zaczynają odbijać się od dna.

Na tle poprzednich lat widać korzystną zmianę – zarówno w gastronomii, jak i w branży noclegowej ubywa niesolidnych płatników. Średni dług firmy z sektora HoReCa to dziś ok. 152,5 tys. zł – wciąż sporo, ale mniej niż rok wcześniej. – Niesolidnych dłużników ubywa, a łączna zaległość maleje. Widać, że HoReCa wychodzi na prostą, choć wciąż jest jeszcze mocno poturbowana – komentuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor. Jeszcze rok temu (czerwiec 2024 r.) sytuacja wyglądała gorzej – zadłużenie branży wynosiło ponad 2,1 mld zł, a liczba dłużników przekroczyła 13,5 tys.

Gdzie długi są największe?

Najbardziej zadłużone pozostają firmy z Mazowsza, łódzkiego i małopolskiego – zaległości sięgają prawie 889 mln zł i obciążają ponad 4,6 tys. przedsiębiorstw. Na Mazowszu wizualnie widać jedną czwartą całego zadłużenia na ponad 3,1 mld zł. Wciąż najbardziej zadłużone są firmy z łódzkiego, Małopolski, Dolnego Śląska, Wielkopolska, Warmii i Mazur, Kujaw i Pomorza – w tym regionie firmy mają do spłacenia ponad 560 mln zł. Na plusie są Śląsk, Podkarpacie, Zachodnie wybrzeże czy Kujaw i Pomorze – w tym regionie firmy wciąż muszą spłacić długi na poziomie ponad 1,2 mld zł.

Restauracje kontra hotele

Na koniec czerwca 2025 r. zadłużenie branży noclegowej (PKD 55) wynosiło 988 mln zł – to spadek o ponad 10 mln zł i 38 firm mniej z zaległościami niż rok temu. W gastronomii kwota długów sięgnęła 1,2 mld zł, ale również widać trend spadków – w spadku o 32 mln zł i 206 niż solidnych podmiotów mniej.

Widmo przeszłości wciąż ciąży

Eksperci podkreślają, że obecna sytuacja to efekt długiej drogi do odbicia, którą muszą nadal odpracowywać w hotelarstwie restauracje – charakteryzują się one większym niż przeciętne zadłużenie. – Tegoroczna wakacyjna pogoda i mniejsze liczby turystów mogą ograniczyć sposób zarobkowania wielu firm. Ale patrząc całościowo, wciąż widać światełko w tunelu – ocenia Rogowski. Niestety...