Pierwszy w Polsce system kaucyjny napojów na wynos ruszył właśnie w Krakowie. System Take!Cup obejmie większość kawiarni, restauracji i wszystkie inne lokale sprzedające napoje gorące na wynos. Początkowo w Krakowie, a docelowo w całej Polsce. O szczegółach projektu, zasadach działania oraz o tym, co można zyskać, rozmawiamy z jego pomysłodawcą, Adrianem Golonką.
Czym jest Ogólnopolski System Kaucyjny Take!Cup i na czym on polega?
Jest to alternatywa dla jednorazowych kubków do napojów serwowanych na wynos. To sposób na uniknięcie wykorzystywania szkodliwych dla środowiska jednorazówek. System kaucyjny Take!Cup polega na wielorazowym wykorzystaniu kubków w systemie to-go.
Czy jest szansa wyeliminowania kubków jednorazowych w stu procentach?
Myślę, że szansa zawsze jest i trzeba robić wszystko, aby to się udało. Wielu ludziom wydaje się (i ja też takie wrażenie kiedyś miałem, zanim zacząłem zajmować się tą tematyką), że jeśli pijemy kawę czy herbatę w papierowych kubkach, to robimy to w zgodzie z ekologią. Okazuje się, że są one powleczone od środka folią, przez co nie da się ich poddawać recyklingowi. Po wyrzuceniu tego kubka do śmietnika nic się z nim nie da zrobić. Nawet jeśli trafi on do sortowni, to nie da się oddzielić obu tych materiałów, z których został wykonany. Oczywiście papier się kiedyś rozłoży. Gorzej jest z folią, która pokrywa kubek. Zależy nam na powstrzymaniu produkcji ogromnych ilości śmieci powstałych z wykorzystywania jednorazowych opakowań. Przy okazji umożliwiamy restauratorom ograniczenie kosztów związanych z ich zakupem.
Sieci kawowe coraz częściej mają dla swoich konsumentów plastikowe kubki wielokrotnego użytku lub termosy, ich ceny zaczynają się od kilkunastu złotych. Niektóre dają różnego rodzaju bonifikaty za przychodzenie ze swoim kubkiem na kawę.
Bardzo chwalimy takie działania, bo również ograniczają użycie jednorazówek. Ogólnopolski System Kaucyjny Take!Cup, jak nazwa sugeruje, ma działać na terenie całej Polski i w różnych lokalach. Kubki Take!Cup są przeznaczone dla użytkowników, którzy w spontaniczny sposób decydują się na zakup napoju na wynos. System Take!Cup jest wyjątkowy, bo w bardzo łatwy sposób wspomaga już istniejące możliwości realizacji idei zero waste. Wypełnia lukę i w zdecydowany sposób ułatwia picie napojów na wynos w sposób zrównoważony. Nosząc własny kubek czy termos, musimy mieć na niego miejsce. Czasem jest on ciężki i niewygodny. Kubki Take!Cup są lekkie i poręczne. Zawsze można wrzucić je do plecaka czy torby i oddać u najbliższego partnera akcji. Ideą naszego projektu jest to, że klient może taki kubek otrzymać w lokalu, w którym zamawia kawę czy jakikolwiek inny napój, zostawiając za niego kaucję, a potem zwraca go, odzyskując wpłaconą kaucję. System jest prosty w działaniu: przychodzę do kawiarni czy innego lokalu gastronomicznego, zamawiam kawę na wynos, lokal oferuje mi do wyboru kubek Take!Cup. Decydując się na niego, zostawiam 5 zł kaucji. Następnie przemieszczam się do innego miejsca, a nawet miasta i zwracam kubek, odzyskując przy tym moje 5 zł kaucji.
Muszę ten kubek zwrócić czysty?
Celem systemu Take!Cup jest zakupienie napoju w jednym lokalu i w miarę możliwości zwrot kubka zaraz po wypiciu napoju w innym, w którym to zostaje on wymyty, wyparzony, przygotowany do ponownego użytku. Jeśli klient w danym dniu nie będzie miał możliwości zwrotu kubka Take!Cup u dowolnego partnera, naturalnie, może go zabrać do domu, wymyć i zwrócić, napotykając partnera Take!Cup na swojej drodze. System kaucyjny będzie dobrze funkcjonować, jeżeli klienci, w myśl idei, będą je zwracać do ponownego użytku.
Jak zrodził się pomysł plastikowych kubków na kaucję? Co panem kierowało?
Mam ponad 10-letnie doświadczenie w branży gastronomicznej, a pomysł zrodził się już dawno. Współprowadziłem restaurację i skupiałem się na różnych aspektach tej działalności, w szczególności praktycznych. Zwróciłem uwagę, jak dużo zamawiamy jednorazowych opakowań, aby nasi klienci mogli korzystać z usług to-go. Ponadto jedno ze zdarzeń, którego byłem świadkiem, zainspirowało mnie do działania. Klient wychodzący z mojej restauracji, po zamówieniu i wypiciu kawy z kubka jednorazowego, wyrzucił go do kosza na śmieci. Pomyślałem, że trzeba coś z tym zrobić. Zacząłem interesować się tematem i rozpocząłem poszukiwania alternatywy pozwalającej ograniczyć koszty związane z zakupem jednorazowych opakowań. Pomyślałem, że przecież ta moja „złotówka” po tak krótkim czasie została wrzucona do śmietnika! Z kubka do napojów gorących korzysta się około 15 minut! Krócej niż z równie szkodliwej jednorazowej reklamówki. Oczywiście, koszt kubka jednorazowego miałem wkalkulowany w cenę kawy, ale przecież można byłoby go uniknąć. To zdarzenie uświadomiło mi jeszcze jedną,...