Oszczędni twierdzą, że lepsze i gorsze restauracje różnią się od siebie tylko wystrojem. Oczywiście to uproszczenie, ale jest w tym ziarnko prawdy: za pomocą designu możemy wpływać na to, jak postrzegają nas klienci (i ile gotowi są zapłacić za obiad).
Wostatnich latach upadł stereotyp mówiący o tym, że tylko dobre restauracje mają dobry wystrój. Projektanci zgarniają nagrody również za food trucki czy kioski z jedzeniem.
Szybkie jedzenie na designerskich meblach
W dziedzinie fast foodów trendy wyznacza hegemon. McDonald's przez lata raczej zaniżał standardy – to za jego przykładem na całym świecie pączkowały nijakie sieciówki, w których wszystkie sprzęty były zatrważająco kiepskiej jakości. W takich miejscach po prostu nie chciało się przebywać. Wraz z pojawieniem się licznych, lepiej zaprojektowanych alternatyw, w końcu zaczęły to odzwierciedlać statystyki odwiedzin. Firma zdecydowała się na odważny krok i dziś po raz kolejny wyznacza trendy w fast foodowym designie. Tym razem pozytywne. Odświeżony McDonald's w Lęborku od 2017 r. ma meble zaprojektowane przez francuskiego architekta wnętrz Patricka Norgueta. Wnętrze w stylu no deco jest utrzymane w biało-szaro-zielonej kolorystyce – nawet słynna burgerownia odwołuje się dziś kolorem do natury. We Włocławku pojawiły się wygodne czerwone fotele i drewniane lampy. Tak jest w McDonald’sach na całym świecie. Dwa lata później w Tokio pracownia NC Design & Architecture stworzyła minimalistyczne wnętrze z oryginalnymi grafikami, a na chiński rynek firma Uxus zaprojektowała długie, współdzielone ławy i motywy lunarne na ścianach. Czego możemy się nauczyć od giganta? Po pierwsze – samo jedzenie nie jest już argumentem, by przyjść do restauracji. Młodzi, jeśli mają spędzić gdzieś czas, to chcą usiąść wygodnie i bez wstydu podzielić się zdjęciami wnętrz na Instagramie. Po drugie – uniformizacja już nie jest zaletą. Mimo jednorodności standardów, wnętrza powinny być różnorodne i dostosowane do lokalnego rynku. Widać to też u nas: Polacy chcą czuć różnicę, gdy zamawiają...