Dążenie pracowników do znalezienia się w lepszym miejscu pracy wynika z poszukiwania komfortu i możliwości samorealizacji. Każdy pracownik powinien być traktowany z szacunkiem, jako równoprawny członek zespołu, w którym może i powinien mieć coś do powiedzenia.
Pracodawcy otwarci nawet na najbardziej szalone pomysły swoich pracowników postrzegani są jako ci, którzy gwarantują rozwój. Nie można zamykać się na nowe trendy i oczekiwania gości. Źródłem takich pomysłów są nasi pracownicy, dlatego też nie blokujmy ich kreatywności. Wciąż trzeba pamiętać, że wokół mogą być od nas są lepsi, sprytniejsi, szybsi i bardziej otwarci.
Po pierwsze jakość
Budowanie zespołu otwartego i nie bojącego się realizować własnych pomysłów daje szansę jeszcze większej integracji i wygrywania z konkurencją skutecznością zarządzania kolektywnego, z aktywnym udziałem pracowników. Nie należy jednak przesadzać w demokracji zarządczej, każdy z pracowników musi znać swoje miejsce pracy. Ważny jest czytelny sygnał skierowany do pracownika, że jego zdanie będzie przynajmniej wysłuchane i brane pod rozwagę przez osoby decyzyjne. Wszystkie nasze zarządcze działania, dumanie o motywacji, wyznaczanie celów czy wspólne podejmowanie decyzji z zespołem na nic się nam zdadzą, jeżeli za tym wszystkim, a może raczej przed wszystkim, nie idzie jakość serwowanych przez nas dań i napojów. Nierzadko po pewnym czasie (choć zaznaczyć trzeba, że to nie reguła) coś pęka – jakość dań i użytych produktów ulega pogorszeniu. Zaczyna się stosowanie zamienników, zmniejszanie gramatury dań, a za tym w błyskawicznym tempie pojawia się coraz gorsza jakość przygotowania. Pierwsze wrażenie pryska i wszystko, o co zespół walczył na początku drogi, bezpowrotnie znika. Gość przyzwyczajony do wysokiej jakości i prawdziwego kunsztu na talerzu, teraz otrzymuje marną namiastkę tego, czym delektował się jeszcze kilka dni czy tygodni wcześniej. Wnioski są łatwe do przewidzenia. Pierwsza niedobra decyzja i przyzwolenie na odstępstwo od założonego poziomu to najgorszy krok, jaki może zrobić manager w branży gastronomicznej. Wizerunek lokalu, nierzadko długo i mozolnie wypracowywany poprzez jakościową ofertę, może zostać na zawsze utracony. Najpierw spotkamy się z konsternacją stałych gości, potem ich niedowierzaniem, a na końcu po prostu do nas nie wrócą. A na nowych też nie ma co liczyć, tu swoją role spełnią negatywne komentarze i opinie publikowane na portalach branżowych i społecznościowych, choćby na facebooku.
Istotą jest komunikacja
Nie pozwólmy na to, by szybki zysk kosztem jakości przesłonił nam pierwotne cele, nie przekreślajmy własnego wysiłku włożonego w wykreowanie i utrwalenie wizerunku miejsca. Musimy się komunikować! Wewnętrzny przepływ informacji to podstawa wiedzy o wszystkim, co się dzieje. Komunikacja jest istotą dobrej współpracy. Wewnętrzne waśnie, dąsy czy wahania emocjonalne muszą i powinny być natychmiast wyjaśniane i łagodzone. Tylko poprzez rozmowę między sobą, szczere omawianie problemów, możemy rozwiać pojawiające się wątpliwości i zapobiec niebezpiecznej eskalacji problemów. Lider zespołu, manager, powinien być zawsze inicjatorem działań zmierzających do zażegnania konfliktów i wyjaśnienia różnic w poglądach w zarządzanym zespole. Dobry manager nie może się izolować. Właśnie on, przyjmując otwartą postawę wobec poglądów i pomysłów swoich pracowników, powinien pokazywać, jak ważną rzeczą jest komunikacja w zespole. Musi zaszczepić odwagę wyrażania poglądów, oceniać obiektywnie i zachęcać podwładnych do dzielenia się zawodowymi doświadczeniami z innymi pracownikami. Problemy w komunikacji i współpracy widać zwykle już na pierwszy rzut oka. Skazani na siebie pracownicy, pomiędzy którymi nie ma „chemii”, nigdy nie będą wydajni ani chętni do wyzwań, nie wspominając już o uśmiechu na twarzy. Krótka rozmowa wyjaśniająca przeprowadzona przez lidera może bardzo skutecznie zmienić wewnętrzną wojnę w normalnie pracujący i zgrany zespół.
Pomoc firm zewnętrznych
W sytuacji konfliktu każda ze stron może mieć swoje racje, ocena stanowisk i rozstrzygnięcie to zadanie dla managera. Zadanie niełatwe, ale w stu procentach wpisan [...]

Pracodawcy otwarci nawet na najbardziej szalone pomysły swoich pracowników postrzegani są jako ci, którzy gwarantują rozwój. Nie można zamykać się na nowe trendy i oczekiwania gości. Źródłem takich pomysłów są nasi pracownicy, dlatego też nie blokujmy ich kreatywności. Wciąż trzeba pamiętać, że wokół mogą być od nas są lepsi, sprytniejsi, szybsi i bardziej otwarci.
Po pierwsze jakość
Budowanie zespołu otwartego i nie bojącego się realizować własnych pomysłów daje szansę jeszcze większej integracji i wygrywania z konkurencją skutecznością zarządzania kolektywnego, z aktywnym udziałem pracowników. Nie należy jednak przesadzać w demokracji zarządczej, każdy z pracowników musi znać swoje miejsce pracy. Ważny jest czytelny sygnał skierowany do pracownika, że jego zdanie będzie przynajmniej wysłuchane i brane pod rozwagę przez osoby decyzyjne. Wszystkie nasze zarządcze działania, dumanie o motywacji, wyznaczanie celów czy wspólne podejmowanie decyzji z zespołem na nic się nam zdadzą, jeżeli za tym wszystkim, a może raczej przed wszystkim, nie idzie jakość serwowanych przez nas dań i napojów. Nierzadko po pewnym czasie (choć zaznaczyć trzeba, że to nie reguła) coś pęka – jakość dań i użytych produktów ulega pogorszeniu. Zaczyna się stosowanie zamienników, zmniejszanie gramatury dań, a za tym w błyskawicznym tempie pojawia się coraz gorsza jakość przygotowania. Pierwsze wrażenie pryska i wszystko, o co zespół walczył na początku drogi, bezpowrotnie znika. Gość przyzwyczajony do wysokiej jakości i prawdziwego kunsztu na talerzu, teraz otrzymuje marną namiastkę tego, czym delektował się jeszcze kilka dni czy tygodni wcześniej. Wnioski są łatwe do przewidzenia. Pierwsza niedobra decyzja i przyzwolenie na odstępstwo od założonego poziomu to najgorszy krok, jaki może zrobić manager w branży gastronomicznej. Wizerunek lokalu, nierzadko długo i mozolnie wypracowywany poprzez jakościową ofertę, może zostać na zawsze utracony. Najpierw spotkamy się z konsternacją stałych gości, potem ich niedowierzaniem, a na końcu po prostu do nas nie wrócą. A na nowych też nie ma co liczyć, tu swoją role spełnią negatywne komentarze i opinie publikowane na portalach branżowych i społecznościowych, choćby na facebooku.
Istotą jest komunikacja
Nie pozwólmy na to, by szybki zysk kosztem jakości przesłonił nam pierwotne cele, nie przekreślajmy własnego wysiłku włożonego w wykreowanie i utrwalenie wizerunku miejsca. Musimy się komunikować! Wewnętrzny przepływ informacji to podstawa wiedzy o wszystkim, co się dzieje. Komunikacja jest istotą dobrej współpracy. Wewnętrzne waśnie, dąsy czy wahania emocjonalne muszą i powinny być natychmiast wyjaśniane i łagodzone. Tylko poprzez rozmowę między sobą, szczere omawianie problemów, możemy rozwiać pojawiające się wątpliwości i zapobiec niebezpiecznej eskalacji problemów. Lider zespołu, manager, powinien być zawsze inicjatorem działań zmierzających do zażegnania konfliktów i wyjaśnienia różnic w poglądach w zarządzanym zespole. Dobry manager nie może się izolować. Właśnie on, przyjmując otwartą postawę wobec poglądów i pomysłów swoich pracowników, powinien pokazywać, jak ważną rzeczą jest komunikacja w zespole. Musi zaszczepić odwagę wyrażania poglądów, oceniać obiektywnie i zachęcać podwładnych do dzielenia się zawodowymi doświadczeniami z innymi pracownikami. Problemy w komunikacji i współpracy widać zwykle już na pierwszy rzut oka. Skazani na siebie pracownicy, pomiędzy którymi nie ma „chemii”, nigdy nie będą wydajni ani chętni do wyzwań, nie wspominając już o uśmiechu na twarzy. Krótka rozmowa wyjaśniająca przeprowadzona przez lidera może bardzo skutecznie zmienić wewnętrzną wojnę w normalnie pracujący i zgrany zespół.
Pomoc firm zewnętrznych
W sytuacji konfliktu każda ze stron może mieć swoje racje, ocena stanowisk i rozstrzygnięcie to zadanie dla managera. Zadanie niełatwe, ale w stu procentach wpisan [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Strefa prenumeratora
Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.rynek-turystyczny.pl (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Restauracji napisz skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
Dodaj komentarz