Gdy za oknem jesienna szaruga, to znak, że nastał czas grzańców. Wina grzane mają w zasadzie jedno zadanie – umilać nastrój jesiennych i zimowych wieczorów, przyjemnie rozgrzewając. Grzaniec Gotycki firmy Henkell Freixenet Polska to jeden z tych produktów, które w tym czasie zdecydowanie należy mieć na sklepowej półce. Jak żaden inny, łączy w sobie tradycję z nowoczesnością. Wytwarzany jest w Toruniu, grodzie Kopernika, gdzie gotyk od wieków wpisany jest w historię miasta.
Grzaniec Gotycki to starannie dobrana kompozycja smakowa, w której lekko piernikowa nuta jest efektem dodatku ekstraktów cynamonu i goździków oraz aromatów śliwki i korzeni. Całość orzeźwia dodatek nuty pomarańczy. To propozycja dla konsumentów ceniących wysoką jakość i doskonały smak. Aby cieszyć się walorami Grzańca Gotyckiego, wystarczy go po prostu podgrzać. Optymalna temperatura to 60-70 stopni Celsjusza, bo wówczas zachowujemy unikalny aromat wina. Napój warto serwować w glinianych kubkach lub kuflach, które dłużej utrzymują temperaturę.
Grzaniec Gotycki dostępny jest w 2 pojemnościach: 1-litrowej butelce oraz 5 –litrowym bag in boxie.
- Grzane wino jest alkoholem, które konsumentom kojarzy się z atmosferą domowego ciepła – mówi Hanna Hausman, Kierownik Marketingu w firmie Henkell Freixenet Polska. – Dlatego napój ten tak doskonale sprawdza w się w chłodne, jesienne i zimowe wieczory. Bez grzańców trudno już wyobrazić sobie świąteczne spotkanie w domowym zaciszu w gronie znajomych czy udany kulig.Napój można oczywiście przygotować samemu, w domu, ale gdy chcemy mieć pewność, że sięgamy po recepturę idealnie dopracowaną przez specjalistów, a więc i gwarancję odpowiedniego smaku, warto wybrać naszego Grzańca Gotyckiego - podkreśla Hanna Hausman.
Specjał z historią
Grzane wino już na dobre zagościło w naszym jesienno-zimowym menu. To nieodłączny element chociażby wszelkich jarmarków bożonarodzeniowych. Ale trzeba podkreślić, że to trunek z bardzo długo historią. Grzane wino było znane i cenione już w starożytności. Rzymianie przygotowywali je z dodatkiem miodu i przypraw – kłączy tataraku, trawy cytrynowej, kardamonu, imbiru czy liści laurowych. Taki aromatycznym napojem raczyli się prze wszystkim ludzie zamożni, którzy mogli sobie pozwolić na zakup bardzo drogich wówczas przypraw korzennych.
Grzańce znane są od wieków także na ziemiach polskich. W XVI wieku zielarz, ksiądz i lekarz - Marcin z Urzędowa, polecał grzańca chorym, jako doskonałe remedium na przeziębienia
fot. materiał prasowy