Najchętniej zamawiane danie i co piąte zamówienie online w Polsce to kebab. To już nie tylko street food, ale kluczowa gałąź gastronomii: generuje znaczące obroty i pomaga tworzyć tysiące miejsc pracy. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat liczba lokali z kebabem zwiększyła się o blisko 30%. Z okazji Międzynarodowego Dnia Kebaba, Pyszne.pl analizuje skalę oraz czynniki, które przyciągają do tej branży tak znane postacie jak Książulo czy Filip Chajzer.

Fenomen kebaba w Polsce najlepiej opisują liczby. Na Pyszne.pl działa już ponad 3300 restauracji serwujących kebab, co stanowi aż 19% wszystkich partnerów gastronomicznych platformy. Ten wzrost znaczenia szczególnie widać w ostatnim czasie – w ciągu ostatnich trzech lat liczba lokali z kebabem zwiększyła się o blisko 30%. W jednym z tych lokali w Gliwicach padło rekordowe zamówienie na kebaby i dodatki – 2459 zł.
Wzrost podaży idzie w parze ze wzrostem apetytu Polaków: w 2024 roku liczba zamówień na kebaby wzrosła o imponujące 13% rok do roku. Nic więc dziwnego, że według najnowszego Raportu Trendów Pyszne.pl kebab jest obecnie najchętniej zamawianym daniem w Polsce wyprzedzając nawet takie klasyki jak pizza margherita czy cheeseburger, nie mówiąc już o kuchni polskiej. Najwierniejszy fan kebaba na Pyszne.pl zamówił ich 321 w ciągu ostatniego roku, czyli niemal jednego dziennie.
– Kebab z dania niszowego stał się jednym z filarów polskiej gastronomii. Jego siłą jest niezwykła demokratyzacja – jest dostępny cenowo, obecny nawet w małych miejscowościach i trafia w gusta milionów Polaków. Istotna jest tu również szybkość i wygoda: kebaby są szybkie w przygotowaniu, a my równie sprawnie dostarczamy je do klientów – mówi Arkadiusz Krupicz, współzałożyciel i dyrektor zarządzający Pyszne.pl. – Dla nas kebab to przede wszystkim tysiące lokalnych, często rodzinnych biznesów, które napędzają naszą gospodarkę. Cieszę się, że możemy być częścią tego rozwoju.
Festiwal kebaba bije rekordy
Tegoroczny Międzynarodowy Dzień Kebaba, który przypadł na piątek 11 lipca,, tylko potwierdził dominację tego dania. Pogoda, która nie zachęcała do wychodzenia z domu, dodatkowo napędziła popyt na zamówienia online. W efekcie padły kolejne rekordy.
W ciągu zaledwie trzech dni (11-13 lipca) Polacy zamówili za pośrednictwem Pyszne.pl łącznie ponad 50 tysięcy kebabów, to tyle, ile potrzeba, by nakarmić wszystkich mieszkańców Kołobrzegu, czyli miasta z największą liczbą zamówień na jednego mieszkańca w Polsce.
Ten apetyt przełożył się na imponujący wzrost zamówień w piątek – 31% w kategorii kebab w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Na ten wzrost złożył się także trwający od 11 do 20 lipca na Pyszne.pl tydzień Kebaba. W jego promocji udział miał najbardziej rozpoznawalny gastro influencer młodego pokolenia Książulo, który kolejny rok z rzędu współpracuje z Pyszne.pl właśnie z okazji tego święta. Nic dziwnego, swoją rozpoznawalność zbudował właśnie na kebabie.
Kebab istotną gałęzią gospodarki
Skala popularności kebaba sprawia, że jest on istotnym elementem całej branży gastronomicznej, która odpowiada za 2,5% polskiego PKB i daje łącznie zatrudnienie nawet 700 tysiącom osób. O istotności wobec kebaba świadczy fakt, że już co czwarta restauracja w Polsce zajmuje się właśnie przygotowywaniem tego bliskowschodniego specjału.
Według badań TNS OBOP sam rynek kebabów w Polsce osiągnął już wartość 2,5 miliarda złotych, a jego siłę napędową stanowią tysiące małych i średnich firm Dla wielu z nich platformy takie jak Pyszne.pl stały się kluczowym kanałem sprzedaży, zapewniając stabilną część obrotów i pozwalając na spokojniejsze funkcjonowanie na tym wymagającym rynku.
Kebabowa Polska: od metropolii po lokalne zagłębia
Choć w liczbach bezwzględnych najwięcej kebabów zamawia się w największych aglomeracjach, to dane Pyszne.pl w przeliczeniu na mieszkańca pokazują, gdzie bije prawdziwe serce tego kulinarnego zjawiska. Do grona kebabowych stolic Polski należą Kołobrzeg, Gorzów Wielkopolski i Rzeszów.
Rynek ten rozwija się niezwykle dynamicznie w całej Polsce. Absolutnym rekordzistą pod względem rocznego wzrostu liczby lokali z kebabem jest Częstochowa, gdzie ich liczba w zeszłym roku się podwoiła (wzrost o 114%). W czołówce miast z najszybszym przyrostem znalazły się także Łódź (wzrost o 81%), Dąbrowa Górnicza (53%) oraz Radom (50%).
Fenomen przyciąga gwiazdy
Siłę tego segmentu rynku dostrzegają nie tylko lokalni restauratorzy, ale także znane postaci ze świata mediów. Doskonałym przykładem jest Filip Chajzer, który od ponad roku z sukcesem rozwija swój biznes gastronomiczny we współpracy z Pyszne.pl.
– Kebab to dla mnie smak dzieciństwa, smak czasów, w których odwiedzałem ojca dorabiającego w Berlinie. To tam, na Kreuzbergu, pierwszy raz poznałem smak dönera i stał się on dla nas odświętną potrawą. Kiedy po latach odszedłem z telewizji i szukałem nowego pomysłu na życie, wróciłem do tego dziecięcego marzenia, ale z jasną misją: chciałem stworzyć coś własnego i odczarować wizerunek kebaba w Polsce – mówi Chajzer
– Dziś rywalizacja nie toczy się o cenę, ale o jakość. Kebab przestał być tylko imprezowym jedzeniem, a stał się kompozycją, która zasługuje na szacunek. Moja odpowiedź na to, co wyróżnia dobry kebab, może być zaskakująca: to dobry, zaangażowany pracownik. Możesz mieć najlepsze mięso i sosy, ale to serce włożone w przygotowanie tworzy prawdziwą magię – dodaje – Stawiając na jakość i wyjątkowość, zdecydowałem się na współpracę wyłącznie z Pyszne.pl. To dla mnie partnerstwo dwóch firm zrodzonych z pasji i chęci bycia prekursorem na swoim rynku. To po prostu do siebie pasuje.
Do europejskiej ojczyzny kebaba wciąż daleko
Choć w Polsce kebab jest niekwestionowanym królem street foodu, do jego europejskiej ojczyzny, czyli Niemiec, wciąż mamy sporo do nadrobienia. Jak wynika z danych Lieferando, niemieckiego odpowiednika Pyszne.pl w ramach grupy JustEat Takeaway.com, za naszą zachodnią granicą na platformie dostępnych jest ponad 11 000 lokali serwujących döner kebab – to ponad trzykrotnie więcej niż w Polsce.
Skalę popularności widać także w indywidualnych rekordach. Podczas gdy polski rekordzista zamówił 321 kebabów w ciągu roku, jego niemiecki odpowiednik zjadł ich aż 560 rocznie.
Tym, co jednak wyróżnia Polskę, jest niezwykła intensywność konsumpcji. Kebab stanowi aż 21% wszystkich zamówień na Pyszne.pl, co pokazuje, że choć rynek jest mniejszy, to w codziennym menu Polaków zajmuje on wyjątkowo ugruntowaną pozycję, a w przyszłości będzie z dużym prawdopodobieństwem rósł.