BIG InfoMonitor: Gastronomia w długach, ale z nadzieją   BADANIA RYNKU

Choć branża gastronomiczna nadal zmaga się z poważnymi wyzwaniami finansowymi, dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor pokazują pierwsze oznaki poprawy. Na koniec lipca 2025 r. wartość zaległych zobowiązań firm gastronomicznych wyniosła 1,02 mld zł. To wciąż bardzo dużo, ale w porównaniu do lipca 2024 roku oznacza spadek o 40,5 mln zł, czyli 3,8 proc.


fot. Freepik

Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK wartość zaległego zadłużenia w branży gastronomicznej nadal jest wysoka, ale warto zauważyć, że w ujęciu rocznym odnotowano spadek. A to sygnał, że część firm powoli wychodzi z trudności lub lepiej zarządza zobowiązaniami. Maleje też liczba zadłużonych firm r/r, co może świadczyć o zwiększającej się dyscyplinie finansowej. Oczywiście to wciąż istotny problem dla tego sektora, ale z nadziejami na odbicie. Dane pokazują pewne oznaki poprawy, ale też wskazują na wciąż dużą skalę zagrożeń.

Warto jednak zwrócić uwagę, że liczba zadłużonych firm w tym czasie również się zmniejszyła – w ciągu roku ubyło 501 podmiotów, co może świadczyć o lepszym zarządzaniu płynnością finansową. Mimo to, sytuacja nie jest jednoznaczna. Względem lipca 2023 roku zarówno poziom zadłużenia, jak i liczba dłużników wzrosły. Może to wskazywać na silny wpływ sezonowości i zmiennego otoczenia rynkowego. Średnie zadłużenie jednej firmy gastronomicznej wynosi obecnie 93 tys. zł. Dla wielu przedsiębiorstw, zwłaszcza tych działających sezonowo, to bariera trudna do pokonania bez wyraźnej poprawy koniunktury.

Gastronomia od lat działa na cienkiej granicy rentowności, a sezonowość sprawia, że nawet chwilowe zawirowania mogą prowadzić do poważnych problemów finansowych. Mimo to, dane z ostatnich miesięcy są pewnym światełkiem w tunelu. Spadek wartości zaległości rok do roku oraz mniejsza liczba dłużników mogą świadczyć o tym, że część firm znalazła sposób, by lepiej radzić sobie z finansami. Nie oznacza to jednak końca problemów. Sektor ten wciąż wymaga dużych inwestycji przed sezonem, a rosnące koszty surowców, najmu i pracy wciąż mocno obciążają budżety firm.