Zbudowany w 1913 r. budynek do lat 60. XX w. mieścił zajezdnię tramwajową, potem warsztaty i magazyny, by w latach 90. stać się kartingowym motodromem, na którym pierwsze kroki stawiał Robert Kubica. Od 2012 r. wyremontowana Stara Zajezdnia by DeSilva funkcjonuje jako restauracja i minibrowar.
☀ Powód wyboru lokalizacji
Potencjał miejsca, jego historia oraz bardzo zły stan obiektu ważnego dla historii Krakowa sprawiły, że decyzja o tej niełatwej w realizacji inwestycji i pionierskiej w skali sieci hotelowej DeSilva była dla właścicieli sporym wyzwaniem. W 2012 r. nie było takiego obiektu na mapie Krakowa, a po sześciu latach działalności Stara Zajezdnia jest wciąż pod względem wachlarza możliwości ewenementem na mapie gastronomicznej Krakowa.
☀ Konkurencja
Od kilku lat można zauważyć szybki rozwój krakowskiej gastronomii. Nie chodzi tu tylko o tradycyjne restauracje z obsługą à la carte, ale o miejsca, które specjalizują się w nowych na rynku rodzajach kuchni międzynarodowej czy też wąskiej działalności skupiającej się na konkretnych potrawach i stylach. Modny od kilku sezonów trend slow food oraz food trucki dodają swoistego kolorytu oraz nowych możliwości podbicia podniebienia mieszkańców Krakowa i osób, które odwiedzają miasto.
☀ Pomysł na biznes
Każde miejsce potrzebuje odpowiedniej ilości czasu, aby pozyskać sobie zwolenników i stałych gości – to dzięki nim się rozwija. Jest to proces długofalowy i trudny, który w wypadku Starej Zajezdni zaczął przynosić widoczne efekty mniej więcej po dwóch latach działalności. Było to zgodne z przyjętym planem rozwoju obiektu. Wytyczenie drogi, jeśli chodzi o ofertę gastronomiczną, ustalenie celu dla minibrowaru, stworzenie planu...