Branża hotelarska w naturalny sposób powiązana jest z gastronomią. Nie wyobrażamy sobie hotelu bez restauracji, baru czy kawiarni. Ale sieć hoteli Focus idzie o krok dalej i stawia na restauracje nie tylko te hotelowe, ale także nowe koncepty miejskie. O przedsięwzięciu, planach i istniejących już lokalach rozmawiamy z Łukaszem Płoszyńskim, wiceprezesem zarządu sieci Focus Hotels SA.
Grupa Focus kojarzona jest głównie z hotelami
. Zgadza się. Od kilkunastu lat budujemy sieć hoteli, od ekonomicznych 3-gwiazdkowych po hotele butikowe premium. Nasze hotele znajdują się w miastach w całej Polsce. Obecnie jest ich 15. Jesteśmy operatorem hotelowym specjalizującym się w długoterminowej dzierżawie.
Państwo są częścią Grupy Kapitałowej Immobile SA.
Grupa Kapitałowa Immobile SA to wielobranżowa spółka. Jesteśmy konglomeratem notowanym na warszawskiej giełdzie. Wśród gałęzi gospodarki, jakimi grupa się zajmuje, są m.in.: przemysł ciężki, budownictwo przemysłowe, branża odzieżowa, developing oraz hotelarstwo.
Doświadczenie zdobyte w hotelarstwie to zdecydowanie istotny argument przemawiający za tym nowym przedsięwzięciem.
Mamy doświadczenie w prowadzeniu restauracji hotelowych. Wiele mechanizmów, jak choćby dostawy, budowanie karty etc., jest tych samych także w przypadku restauracji miejskich. To doświadczenie zdecydowanie ułatwia nam proces budowania naszej sieci restauracji. Mimo że jesteśmy debiutantami jako restauratorzy, to jednak mamy know-how i wiemy, jak prowadzić lokal gastronomiczny.
Ale to nie jest sieć sensu stricte. Każdy koncept ma się różnić?
Zakładamy, że w najbliższych latach będziemy posiadać kilkadziesiąt restauracji w całym kraju, od casualowych po fine dining. Oczywiście przy takiej liczbie lokali niektóre pomysły mogą się powtarzać, np. rodzaj kuchni czy też elementy wystroju. Jednak założeniem jest, aby każda z restauracji miała swój niepowtarzalny klimat. Wszystko zależy od jej lokalizacji, rozumienia, czym żyje miasto i dana dzielnica. My się w tym temacie...