Gdy człowiek jest głodny albo przewiduje że zgłodnieje, poszukuje lokalu, który sprostałby jego oczekiwaniom. Szuka najczęściej za pomocą sieci, a to znaczy, że można, a nawet trzeba zastawić na niego pułapkę. Niech w nią wpadnie, dobrze zje i wyjdzie szszęśliwszy.
Zastanówmy się nad ścieżkami Głodnego Człowieka w sieci. Być może w pierwszej kolejności wyciągnie telefon i wpisze zapytanie do Google Maps lub po prostu do wyszukiwarki? Chyba że wcześniej otworzy Facebooka i zobaczy w swoim strumieniu aktualności post przedstawiający smakowite danie. Po kliknięciu weń pojawi mu się fanpage marki, najnowsze aktualności, numer telefonu lub od razu zostanie przekierowany do zamówień online w wersji mobilnej, gdzie będzie mógł zarezerwować stolik. Możliwe też, że wyśle prywatną wiadomość poprzez facebookowy komunikator i od razu złoży zamówienie. Wielu wnikliwych konsumentów będzie chciało zapoznać się z opiniami na temat danego lokalu w jednym z portali takich jak Zomato. Nie należy pomijać również aplikacji takich jak Instagram czy blogów kulinarnych, na których Głodny Człowiek mógł wcześniej zetknąć się z komunikacją dotyczącą konkretnej restauracji, sprawdzić gdzie się znajduje, zarezerwować stolik i w efekcie dodać ją do ulubionych. To jednak nie wszystko. Głodny Człowiek może rozpocząć swoją drogę przez mobilny internet tuż przed drzwiami lokalu. Będzie po prostu chciał zobaczyć, co sądzą o nim inni oraz czy warto zostawić w danym miejscu swoje pieniądze. Proces wyboru restauracji potrafi być bardzo złożoną drogą. Na pewno warto zadbać o to, aby na niej konsument napotkał drogowskazy i odnalazł właściwą ścieżkę – tę, na której zależy także restauratorowi. Do funkcjonowania w internetcie potrzebny jest dobry plan oparty o długofalową strategię, stanowiącą solidną mapę, dzięki której każdy zainteresowany będzie mógł uświadomić sobie, jak wiele korzyści można czerpać z dobrze zaplanowanej reklamy w sieci.
Mobilna strona internetowa – bez niej tracisz pieniądze
Responsywna strona internetowa czyli taka, która dostosowuje się do urządzenia na którym jest oglądana, to podstawa. Długi czas ładowania, błędy w wyświetlaniu na komórkach, trudności z kliknięciem w niedostosowany do telefonu link czy pozostawiająca wiele do życzenia grafika szybko zniechęcają użytkownika. Pamiętajmy przy tym, że około 40 proc. ruchu na stronach internetowych restauracji odbywa się poprzez telefony i tablety. Nie wolno tego lekceważyć. Każda restauracja powinna mieć dzisiaj witrynę dostosowaną do wymagań urządzeń mobilnych.
Zaskakująca wartość sprzedażowa Facebooka
Nikt chyba nie ma wątpliwości co do tego jak istotną rolę pełni Facebook w generowaniu czystej sprzedaży, budowaniu wizerunku i retencji klienta. Odpowiednie działania na Facebooku obejmują kilka obszarów, niektóre z nich mogą być dla wielu restauratorów zaskakujące. Podstawą na pewno będzie odpowiednio stworzony fanpage, czyli strona marki na Facebooku. Dla wielu lokali staje się ona znacznie ważniejsza od witryny www, dlatego warto zadbać o wygląd i najważniejsze informacje, na podstawie których potencjalny klient może stwierdzić czy oferta danej restauracji jest odpowiednia. Wartość sprzedażowa Facebooka dla restauracji jest obecnie niepodważalna. Odpowiednio przygotowane posty sponsorowane i dokładnie wycelowana w odpowiednią grupę klientów komunikacja przekłada się na zamówienia. Sprzedaż klientów pozyskanych poprzez Facebooka zamykana jest przez telefon (rezerwacja stolika), czy w przypadku zamówień z dostawą, poprzez stronę internetową i telefon. Zaskakujące może wydać się niektórym, jak istotną rolę mogą pełnić wiadomości prywatne. Przykładowo, dla warszawskiej restauracji Sushi Wola komunikator jest równoprawnym miejscem składania zamówień, ustalania szczegółów dostawy czy poszerzania wiedzy użytkowników na temat menu. Jest to tylko kwestią czasu, kiedy prywatne wiadomości oraz komunikatory...