Wspólnie – jak wykorzystać ten trend   W NUMERZE

Autor: Agata Frątczak www.madama.pl

Idea common tables jest z nami już od dobrych kilku lat, a mimo to nie traci na popularności. Dla klienta to coś nowego, a restaurator może w ten sposób zaoszczędzić miejsce i pieniądze.

rs 2023 01t 34

Restauracja Wspólny Stół została otwarta tego roku w sierpniu w Poznaniu. Nie będzie zaskoczeniem, że głównym meblem w sali jadalnej jest długi na kilka metrów dębowy stół. Odzwierciedla on głębszy zamysł stojący za tym miejscem, bo to spółdzielnia socjalna, w której obok znawców branży pracują też kobiety zagrożone wykluczeniem zawodowym. Tak też można podejść do idei wspólnego stołu, ale w wariancie podstawowym to nic innego jak jedzenie przy jednym stole wspólnie z innymi ludźmi. 

Dlaczego siedzieć wspólnie?

W ramach projektu Outstanding in the Field w różnych krajach, przy jednym długim stole rozstawionym na świeżym powietrzu rokrocznie od 1999 r. zasiadają obok siebie nawet setki osób. Każda restauracja, która może usadzić gości przy długim stole pod czereśnią czy pod namiotem w ogrodzie, powinna rozważyć tego typu wydarzenie. Tak jak w Nadbużańskim Domu na Podlasiu, gdzie właśnie w takich okolicznościach odbywają się cykliczne obiady. Jednak historia tego ruchu jest dużo dłuższa. Czy długie stoły weselne lub karczmy w średniowiecznych gospodach daleko odbiegają od tej idei? 

Wychować sobie klientów

Mamy tu więc wrażenia biesiadników, którzy w ten sposób mogą poznać kogoś nowego i miło spędzić czas. Zejdźmy jednak na ziemię i porozmawiajmy o tym, co z tego ma restaurator. Korzyści są prozaiczne, bo jeden długi stół pozwala usadzić więcej osób niż kilka małych stolików. Często zyskuje na tym obsługa, której łatwo podawać posiłki i nawigować między stolikami. To też przydatne w trakcie eventów – może nawet prowokować spontaniczne lekcje gotowania czy degustacje. Często dzięki takiemu stołowi mamy więcej zapytań od grup zorganizowanych, które widzą już przez witrynę, że dane miejsce pomieści grupę dziesięciu czy dwudziestu osób. Warto wykorzystać common table świadomie.

Wiele kawiarni ma taki długi stół dla licealistów czy studentów, którzy chcą posiedzieć razem po wyjściu ze szkoły, ale otaczają je intymne stoliki dla osoby czy dwóch, gdzie można spokojnie poczytać lub popracować z laptopem. Jednocześnie większe stoły dają samotnym freelancerom wyraźnie do zrozumienia, że dane miejsce nie służy do wielogodzinnych posiedzeń nad jedną kawą. Warto skorelować obecność lub brak takiego mebla z własnym stylem pracy. Właściciel, który sam często siada przy takim stole, by wykonać telefon lub coś zjeść, zachęca do tego samego otoczenie. Jeśli natomiast nie lubi spontanicznych rozmów z innymi, to być może powinien zrezygnować z tego pomysłu. 

Jeśli stół, to jaki?

Kolejne prozaiczne pytanie brzmi: jeśli zdecydować się na wspólny stół, to jaki? Samo zamówienie mebla z 10- czy kilkunastometrowym blatem może być wyzwaniem, bo to już rzadkość w salonach meblowych. A może jednak warto wykorzystać tę okazję i zamówić stół, który z dumą będzie można pokazać w mediach społecznościowych? W Jane Q w Los Angeles zasiąść można przy pięknym, ale i niewątpliwie praktycznym stole z marmuru ze złoceniami. Surowość londyńskiej restauracji z burgerami The Beast podkreślają długie, proste ławy i siedziska wyciosane z kloców drewna. Stół we Wspólnym Stole wygląda jak zrobiony z jednego dębowego pnia. Jak widać, sam stół też może wiele mówić o miejscu, a ascetyczne ławki będą robić zupełnie inne wrażenie niż designerski komplet krzeseł. Bloki kamienia, tafle szkła i arkusze sklejki sprawdzają się w projektach robionych własnoręcznie, a przynajmniej wyglądających na takie.

Rzadko natomiast w tym celu używa się plastiku. Takie stoły stają głównie w restauracjach ze średniej i wyższej półki, a przynajmniej w takich, które wolałyby mieć ten wizerunek. Dawniej z konieczności spotykano je w tańszych jadłodajniach czy sieciach fast foodów. Wtedy w wersji najprostszej: zsuniętych stolików lub plastikowego blatu. Zastosowanie szlachetnych materiałów i mebli na wymiar zaciera to skojarzenie. A co z szerokością? Stoły jadalne powinny mieć minimum metr szerokości. Węższe są długie stoły stosowane jako przedłużenie baru, gdzie ci, którzy się spieszą, mogą wypić szybkiego drinka i zjeść przekąskę. Taki stół może mieć zaledwie 50-75 cm szerokości. Wysokość stołu też będzie warunkować przyzwyczajenia klientów. Przy wysokim można zjeść coś na szybko, ale trudno pracować. Za niski będzie sprzyjał rozsiadaniu się na długo, więc obroty mogą spaść. 

Wspólny stół przy barze

W amerykańskich filmach klasyczny jest widok długich blatów przy barze, służących do jedzenia śniadań czy picia kawy. Wszyscy siadają tam wspólnie, ciesząc się szybką obsługą i niezobowiązującą atmosferą. To też może być świetny sposób na wykorzystanie niewielkiej przestrzeni. Podłużny blat bywa ozdobą sam w sobie, szczególnie jeśli będzie nawiązywał do aktualnych trendów. Kolorowe lastryko czy marmur to piękne tło do śniadaniowych zdjęć na Instagramie, na których coraz bardziej zależy klientom. Takie ustawienie sprzyja też spontanicznym zakupom. Na ladzie można wyeksponować ciasta, owoce czy wyroby gotowe, a za ladą – alkohole i ekspres do kawy. Połączenie praktyczności z aspektem reklamowym. 

Jeden stół, kilka restauracji?

Kolejne miejsce, w którym to się sprawdza, to tzw. food courty. Duże sale, w których znajduje się kilkanaście restauracji, w wersji bazowej – jak w centrum handlowym, a w lepszym stylu – jak w warszawskich Koszykach czy Hali Gwardii. W takich miejscach aż się prosi o długie, wspólne stoły, przy których różni goście będą mogli zjeść ulubione danie. Koszty urządzenia takiego miejsca dzielą wówczas pomiędzy siebie najemcy, więc można zaszaleć i postawić naprawdę wyjątkowe stoły. Coraz częściej to jeden właściciel tworzy wrażenie różnorodności, ustawiając u siebie osobne stacje z lodami, daniami obiadowym czy pizzą. Później każdy może je zjeść przy jednym stole stojącym pośrodku. 

Czy to ma minusy?

Takie rozwiązanie ma tylko jedną wadę. Jeden z amerykańskich komików zauważył, że siedzenie przy wspólnym stole jest jak słuchanie czterech podcastów naraz. W skrócie: trudno się skupić. Rozwiązaniem może być zadbanie o to, by stół był ustawiany w trakcie większej renowacji wnętrz pod okiem dobrego architekta. Specjaliści zwykle zwracają uwagę również na takie aspekty, jak akustyka we wnętrzu czy odstępy pomiędzy siedzeniami. Przy okazji można pomyśleć o systemie wentylacyjnym, który będzie efektywny przy tak dużym zagęszczeniu osób w centralnej części sali, a także o powierzchni stołu, która będzie praktyczna i trwała. Na podstawie swoich doświadczeń projektant tak rozplanuje oświetlenie, by cały stół był jednakowo jasny. Ustawi wazony, które nie będą uniemożliwiały rozmowy. Urządzając restaurację samemu, właściciele rzadko potrafią odpowiednio dobrać takie detale. Często w związku z tym nieświadomie torpedują ideę wspólnego stołu. DESIGN

Agata Frątczak

Właścicielka pracowni architektury wnętrz Madama, autorka kilkuset realizacji. Doświadczenie zdobywała w pracowniach w Hiszpanii i Hongkongu. Od kilkunastu lat w jury konkursu „Hotel z pomysłem” magazynu „Hotelarz”; www.madama.pl



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *