Obroty w punktach gastronomicznych ulokowanych w centrach handlowych spadną o ponad 450 mln zł, a pracę może stracić niemal 2 tys. osób. Takie skutki ma przynieść wchodząca w życie 1 marca ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele.
Prezydent Andrzej Duda podpisał 30 stycznia 2018 r. ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. – Ustawa ograniczająca handel w niedziele przywraca normalność i jest faktycznym pokazaniem wewnątrzspołecznej, polskiej solidarności. Nowe prawo wprowadza zakaz handlu w niedziele etapami, a także przewiduje cały szereg wyłączeń: i co do dni, i co do branż, w których działalność jest prowadzona – powiedział Andrzej Duda.
Zgodnie z zapisami ustawy, od 1 marca 2018 r. handel w niedziele będzie stopniowo ograniczany – początkowo do dwóch niedziel w miesiącu w 2018 r. a następnie do jednej niedzieli w 2019 r. Od 2020 r. będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele. Nowe prawo zawiera listę wyłączeń spod zakazu handlu. Nie obowiązuje on m.in. na stacjach paliw płynnych, w aptekach i punktach aptecznych, w zakładach leczniczych dla zwierząt, w placówkach pocztowych, w środkach transportu, na dworcach i w portach lotniczych i co ważne w placówkach handlowych z przeważającą działalnością gastronomiczną, a także w sklepach internetowych i na platformach internetowych oraz w placówkach handlowych, w których handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek. Ustawa określa ponadto, że wprowadzone zakazy nie obowiązują w kolejne dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia, niedzielę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiejnocy oraz w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, przy czym jeżeli w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca lub sierpnia przypada święto, stosuje się wprowadzone uchwaloną ustawą regulacje dotyczące zakazu handlu. Ustawa zawiera przepisy karne ustalające za naruszenie zakazów określonych ustawą karę grzywny w wysokości od 1 tys. do 100 tys. zł.
Polacy chcą całotygodniowego dostępu do restauracji
Z najnowszego badania Kantar TNS wynika jednak, że aż 76 proc. Polaków jest przeciwko zakazowi handlu, a popiera propozycję zagwarantowania pracownikom dwóch wolnych niedziel w miesiącu bez konieczności zamykania sklepów. Sprzeciw wobec zamykania sklepów w niedzielę wynika z coraz większej świadomości społecznej konsekwencji tego rozwiązania. Kantar TNS zapytał reprezentatywną próbę mieszkańców Polski o opinię w sprawie propozycji wprowadzenia zakazu handlu w co drugą niedzielę. Co ciekawe, bardziej niż wzrostu cen na stacjach benzynowych czy w małych osiedlowych sklepach, Polacy obawiają się chaosu, korków i kolejek, z którymi będą musieli się zmierzyć w soboty poprzedzające niedziele z zakazem handlu (51 proc.) oraz braku dostępu do restauracji, kin, usług zlokalizowanych w centrach handlowych (46 proc.).
Problematyczne w równym stopniu co dezorientacja konsumentów będzie, zdaniem Polaków, odebranie im możliwości wyboru formy spędzania wolnego czasu z rodziną w galeriach oraz...