Wołowina w restauracji jest mięsem ekskluzywnym i pożądanym przez koneserów. Hamburgery, znane jako tanie jedzenie oferowane przez bary, coraz częściej pojawiają się jako produkt luksusowy tuż obok steków.
Wołowina w postaci steków w polskiej gastronomii wciąż jest rarytasem i można odnieść wrażenie, że wciąż czeka na swoje „pięć minut”. Z badań IPSOS wynika, że prawie 60 proc. naszych rodaków nigdy nie próbowało steku wołowego, a 26 proc. nigdy nie miało ku temu okazji. Mieszkańcy naszego kraju mają świadomość faktu, że jest to mięso bogate w składniki odżywcze (80 proc. badanych), chociaż prawie tyle samo (84 proc.) twierdzi, że mięso na steki jest zbyt drogie. Wartym rozważenia jest też fakt, że 53 proc. Polaków uważa, iż steki po przyrządzeniu są zbyt twarde. Nieco inaczej rzecz ma się z hamburgerami, które nasi rodacy uwielbiają – w raporcie „Polska na talerzu 2017”, sporządzonym przez IQS dla Makro, znalazły się one na trzecim miejscu, po pizzy i makaronach oraz rodzimych daniach. Z raportu wynika także, że dla Polaków coraz ważniejsza jest jakość jedzenia. Hamburgery, mimo że wciąż królują w lokalach typu fast food, pojawiają się coraz częściej jako składnik menu nawet w najbardziej luksusowych lokalach gastronomicznych. Oferowane są tam autorskie ich wariacje szefów kuchni, które zaspokajają gusta największych koneserów wołowiny w tej postaci. Burgery gourmet, czyli z dobrej jakości mięsa, z nienadmuchaną bułką i ciekawymi dodatkami, zawierają od 150 do 180 gramów mięsa, co czyni je daniem restauracyjnym. Ich składniki zadowolą najbardziej wymagających.
Podstawowy składnik – wołowina
Na steki doskonale nadaje się przerośnięta polędwica wołowa, ale...