Chatboty to nowość pomagająca w internetowym marketingu. Można nawet powiedzieć, że są nieodłączną jego częścią. Zaciekawiają, pozwalają zyskiwać klientów, przy czym są tanią i prostą alternatywą dla firm marketingowych. Jak wykorzystać je w restauracji?
Chatboty w dużym skrócie są programami zastępującymi ludzi w korespondowaniu z klientami przez Messengera. W branży gastronomicznej wciąż są nowością i większość firm nie zauważa drzemiącej w nich siły. Pomagają w marketingu i dają spory wzrost zainteresowania firmą. Można dzięki nim np. przedstawić swoją ofertę bez nakładu pracy, ponieważ człowieka zastępuje program. Brzmi interesująco? Wzrastające zainteresowanie tego typu usługami jest spowodowane tym, że internet jest dziś największym medium. Dlaczego więc boty? Okazuje się, że wcale nie trzeba płacić ogromnych pieniędzy, aby się lepiej wypromować, bo można zrobić to w inteligentny i innowacyjny sposób. Teraz wyścig o klienta rozgrywa się w mediach społecznościowych, m.in. na Facebooku. Właściciele firm zadają sobie pytanie, jak wyróżnić swoją „internetową wizytówkę”. To jest właśnie zadanie botów – przyciągają uwagę, zaciekawiają i ogólnie rzecz biorąc mocno zachęcają do sprawdzenia, a nawet samego zobaczenia, co dana firma ma do zaoferowania. Jest to interesujące i angażujące, dodatkowo wciąż nie tak częste. A co przyciągnie klientów bardziej niż oryginalność i dbanie o ich dobro? Rozmawiające programy Zapewne nie raz chciałeś zobaczyć ofertę restauracji (menu, danie dnia, godziny otwarcia) i postanowiłeś napisać wiadomość na Messengerze, bo jest to proste, szybkie i ogólnodostępne. Ku twojemu zaskoczeniu mogłeś otrzymać odpowiedź od razu, nawet o czwartej nad ranem w święta. Jak to możliwe? Nie zatrudniono nikogo, kto odpowiada na tego typu wiadomości. Zrobił to automat, czyli właśnie chatbot. Możliwości takich botów są ogromne – od odpowiadania na komentarze i wstawiania postów po szczegółowe odpowiedzi na samym Messengerze. Na rynku mamy wiele programów online specjalizujących się w...
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
