Dobór wina do potraw jest dziś właściwie w każdej dobrej restauracji standardem. Niewiele jednak osób wie, że tak samo można dobierać herbatę. Poznanie podstawowych zasad i wprowadzenie herbacianego food pairingu do lokalu może sprawić, że będzie to atrakcja przyciągająca gości.
Parowanie składników (ang. pairing) kojarzy się przede wszystkim z kuchnią molekularną. Łączenie pozornie do siebie niepasujących smaków to odkrycie mistrzów kuchni, którzy potrafili spojrzeć szerzej na ten temat. Heston Blumenthal, który jest pionierem kulinarnego pairingu, odkrył niezwykłe walory smakowe połączenia kawioru z białą czekoladą. Brzmi dziwnie? Okazuje się, że ten pozornie niesmaczny zestaw jest wyjątkowo trafioną kompozycją. Wynika to z pokrewieństwa molekularnego obu komponentów. W służbie gastronomii wielką rolę odegrała tu nauka, która dzięki nowoczesnym analizom zidentyfikowała niezliczone substancje odpowiadające za aromat poszczególnych produktów. To pozwoliło stworzyć dalsze nieoczekiwane połączenia. Ludzki język rozpoznaje pięć smaków, lecz nos pozwala nam poczuć już dziesięć tysięcy różnych zapachów. Oczywiście nikt z nas nie potrafiłby ich nazwać i wyliczyć, mimo to jednak potrafimy powiedzieć, czy coś jest smakowite czy nie. Jest to decyzja naszego mózgu, niejako bez naszego udziału analizującego bodźce, których nie jesteśmy w pełni świadomi. Dzięki temu mamy możliwość docenić takie nietypowe połączenia, jak czosnek i kawa, mięta i musztarda czy wieprzowa wątroba i jaśmin.
Parowanie jedzenia z napojami…
Rozwój kuchni molekularnej to jedno, a food pairing to drugie. Jest to zagadnienie znacznie szersze. Obejmuje ono nie tylko mieszanie współgrających ze sobą aromatów, ale także dobieranie do potrawy odpowiedniego napoju. Wysokiej klasy specjaliści od pairingu nie wahają się przed tworzeniem połączeń kontrastowych lub pozornie niepasujących, lecz umożliwiających nieoczekiwaną fuzję smaków. Tych jednak należy szukać w najwyżej ocenianych...