W maju tego roku miną cztery lata od otwarcia restauracji Thaisty. Największą dumą Chanunkan Duangkumma oraz jej wspólników nie są nagrody i statuetki, które lokal regularnie otrzymuje, ale to, że od pierwszych dni do dzisiaj ruch w restauracji nie maleje. Zdobycie stołu na weekend wciąż wymaga zrobienia rezerwacji odpowiednio wcześniej, a grupa stałych gości nieustannie rośnie.
Pomysł, aby serwować kuchnię tajską, był dość oczywisty, gdyż Chanunkan Duangkumma pochodzi z Tajlandii i od zawsze związana była z gastronomią. Już jako dziecko pomagała swojemu wujkowi w jego restauracji i marzyła, aby kiedyś otworzyć własny lokal. Los rzucił ją do Polski, gdzie mogła swoje marzenie w końcu spełnić. Nazwę restauracji wymyślił Piotr, narzeczony Chanunkan i współwłaściciel lokalu. Jest to połączenie słów Thai – od Thailand i tasty od smaczne. Taka zabawa słowem i jednocześnie motto lokalu Thaisty, czyli smacznie po tajsku.
Lokalizacja
Pierwszy i „główny” lokal mieści się na prestiżowym dla restauracji pl. Bankowym w Warszawie. – Często jest tak, że to lokal wybiera ciebie, a nie ty lokal i trochę też tak było w naszym wypadku. Miejsce znalazł Jarek Chrobociński, nasz wspólnik, i bardzo nam ono przypasowało ze względu na łatwy dojazd gości ze wszystkich stron miasta – opowiada o swoim lokalu Chanunkan.
Wnętrze
Pierwszym i głównym założeniem było odejście od klasycznego wystroju restauracji tajskiej, czyli złota, fioletów, posągów Buddy, które, nawiasem mówiąc, nie powinny być nigdy wykorzystywane jako dekoracja. To miało być nowoczesne, wielkomiejskie miejsce z otwartą kuchnią, aby goście mogli podglądać pracę kucharzy. Charakterystycznymi elementami wystroju jest na pewno jedna z największych na świecie ściana w stylu...