Wydarzenia ubiegłego roku potwierdzają, że możliwość zatrucia pokarmowego konsumentów to nie tylko teoretyczne rozważania, ale rzeczywiste ryzyko, jakie ponosi każdy zakład gastronomiczny. Jak zabezpieczyć się przed zatruciem pokarmowym i sytuacjami, kiedy niesłusznie jesteśmy oskarżani przez gości restauracji o jego spowodowanie?
Przed nami okres urlopowy. Dla większości to okres wypoczynku, dla restauratorów to czas wzmożonej pracy, ale również większego ryzyka związanego z możliwością zatrucia pokarmowego. Wyższe temperatury w okresie letnim, większa ilość pracy, korzystanie z pracowników sezonowych – to główne czynniki mogące doprowadzić do zagrożenia dla bezpieczeństwa żywności, zdrowia gości restauracji i samego biznesu restauracyjnego. Przede wszystkim musimy uświadomić sobie, że nie ma metod, które w stu procentach zabezpieczą nas przed takimi sytuacjami. Możemy jednak zrobić wiele, aby to ryzyko zminimalizować i by łatwiej odpierać niesłuszne i krzywdzące nas samych i nasz biznes zarzuty.
Db ajmy o świadomość pracowników
Najważniejsze są proste i skuteczne, a przede wszystkim logiczne rozwiązania. Początkiem dbania o bezpieczeństwo jest ustalenie zasad działania, które umieszczamy w dokumentacji HACCP. Dlatego też sprawdźmy, czy zawiera ona „podręcznikowe opowieści” czy konkretne wskazówki do działania. Ograniczmy liczbę dokumentów, stwórzmy czytelne i krótkie instrukcje dla pracowników i zakomunikujmy je w sposób formalny. Pamiętajmy, że nic nie da schowana w szafie dokumentacja, choćby była nawet najlepsza. Przekażmy ją więc naszym pracownikom do przeczytania i skłońmy ich do złożenia podpisu potwierdzającego zapoznanie się z nią. Dzięki temu nikt już nie powie, że był nieświadomy.
Zminimalizujmy liczbę formularzy
W wielu restauracjach wciąż obowiązują opasłe dokumentacje HACCP. Wynika z tego konieczność wypełniania skomplikowanych i czasem bezsensownych formularzy, zabierających pracownikom cenny czas, tak potrzebny do rzeczywistych działań ukierunkowanych na zapewnienie bezpieczeństwa żywności, jakimi są kontrola terminów przydatności, kontrola jakościowa czy dbałość o higienę. Skupmy sie na dokumentowaniu wyłącznie istotnych procesów. Usuńmy zapisy dotyczące spraw oczywistych lub nikomu do niczego niepotrzebnych. Dzięki rozsądnemu i logicznemu podejściu zyskamy czas, który powinniśmy poświęcić na rzeczywiste działania i nadzór nad tym, co dzieje się na zapleczu restauracji. Osiągamy również większe prawdopodobieństwo, że będą one...