Kamila Jobda , współwłaścicielka warszawskiej restauracji Les Amis
Menu walentynkowe w Les Amis będzie prawdziwą skarbnicą afrodyzjaków. Kolację rozpoczniemy od amuse bouche skomponowanego z gryki, żółtka, anchois oraz lobo. Następnie serwować będziemy przystawkę – małże świętego Jakuba z groszkiem, ziemniakiem, cebulą i pomidorem. Powszechnie wiadomo, że przegrzebki pobudzają produkcję testosteronu, jednak w kontekście afrodyzjaków zapomina się o ziemniakach, które dzięki małej zawartości alkaloidów również posiadają działanie stymulujące. W menu znajdzie się także zupa skomponowana na bazie trzech składników – vichyssoise, kaczki oraz rzepaku. Następnie serwować będziemy danie główne – do wyboru comber jagnięcy z karczochem, jarmużem, selerem, wiśniami i morelami lub halibut z pietruszką, ziemniakiem, kukurydzą, ogórkiem i beurre blanc. Seler w daniu głównym znalazł się nie bez powodu. Jest to jeden z zapomnianych afrodyzjaków. Słynna Madame de Pompadour, faworyta króla Ludwika XV, regularnie przygotowywała dla niego zapiekankę z selera, aby zachował witalność. W kwestii alkoholu podczas walentynek – stawiamy na bąbelki. Królować będzie szampan, który sprzyja romantycznym relacjom. Pierre-Emmanuel Taittinger, znany producent szampana, posunął się nawet do tego, aby stwierdzić, że jedynym możliwym konkurentem dla szampana, jako afrodyzjaku, najprawdopodobniej byłaby Viagra. Podsumowując: nasze menu walentynkowe będzie lekkie, eleganckie i wytrawne – idealnie sprzyjające celebrowaniu miłości.
Adrian Pizon , general manager restauracji Merliniego w Warszawie
W celu zapewnienia komfortowego serwisu, jak co roku przygotowaliśmy pięciodaniowe menu degustacyjne w wersji regularnej (zawierającej mięsa i ryby) oraz stricte wegetariańskiej. Tego wieczoru rezygnujemy z możliwości pełnego wyboru à la carte właśnie po to, by móc skupić się na serwisie dań degustacyjnych. Pracując nad menu, nie zapomnieliśmy o udziale afrodyzjaków. Mamy świadomość,...