Branża restauracyjna do tej pory oczywiście wdrażała nowinki technologiczne usprawniające pracę kucharzy czy kelnerów, ale obok mikserów czy zmywarek i tak rządził notes, długopis etc. Ale przyszedł rok 2020, pandemia COVID-19 i niestabilność gospodarcza, która rozciągnęła się na 2022 r., a teraz przewidywana recesja w 2023 r. – i zmieniły to. Zmusiły one restauracje do wyjścia ze strefy komfortu i wdrożenia nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji. Przyjrzyjmy się, w jakich strefach gastronomii funkcjonują te najnowsze rozwiązania technologiczne i jakie wymierne korzyści niosą dla restauratorów.
Wciągu ostatnich kilku lat, nawet jeśli początkowo niechętnie, wiele restauracji zwróciło się w stronę technologii, aby przystosować się do nowej rzeczywistości. Zwłaszcza rozwiązania zbliżeniowe były tym, co stało się w krótkim czasie wręcz wszechobecnym trendem odpowiadającym na oczekiwania i życzenia klientów. Innowacje i nowoczesne rozwiązania technologiczne pomogły, a nawet uratowały restauracje, które zmieniły sposób działania podczas lockdownów, aby nie tylko przetrwać, ale także rozwijać się w tej nowej, cyfrowo połączonej i bezkontaktowej erze. Od zamówień online, kas samoobsługowych i płatności bezdotykowych, po dostawę i odbiór, branża restauracyjna nie może już sobie pozwolić na ignorowanie trendów, które pomagają restauracjom odkryć się na nowo, aby pozostać istotnymi i konkurencyjnymi. Nie zapominajmy także, że gość restauracyjny sam jest coraz bardziej „tech”. Pokolenie Z od dzieciństwa konfrontowane było z technologią i jest zwane także iGen.
W związku z prawdopodobną recesją zbliżającą się w najbliższych miesiącach i już borykając się z problemami inflacji, sektor restauracyjny będzie zmuszony do jeszcze większych cięć wydatków. Konsumenci będą ograniczać budżety. Technika często może być rozwiązaniem pozwalającym znaleźć nowe sposoby na przetrwanie. Niektórzy analitycy przewidują, że wzrost w branży restauracyjnej będzie w całości napędzany przez konsumpcję poza lokalem. Wykorzystanie technologii nie polega tylko na poprawie działalności operacyjnej i świadczeniu usług, ale także na ponownym wyobrażeniu sobie restauracji, a precyzyjnie mówiąc – doświadczenia, jakie ma ona oferować. Jakie innowacyjne trendy i rozwiązania w technologii restauracyjnej należy uwzględnić w najbliższym czasie, aby być na bieżąco, a nawet zdobyć przewagę nad konkurencją?
Rzeczywistość wirtualna
Kiedy ludzie myślą o sztucznej inteligencji w restauracjach, wyobraźnia zawsze przenosi ich prosto do kuchni obsługiwanych przez roboty, które potrafią gotować tak dobrze, że mogą zastąpić swoich ludzkich odpowiedników. Chociaż taki scenariusz nie jest już niemożliwy (na świecie istnieją prawdziwe restauracje, w których roboty wykonują przynajmniej część gotowania), nie jest to najczęstszy sposób, w jaki sztuczna inteligencja zmienia branżę restauracyjną. Bez obaw, szefa kuchni, jego unikatowej percepcji produktu oraz zdolności jeszcze długo nic nie zastąpi. Pomimo wszystkich teorii konspiracyjnych o robotach, które mają przejąć restauracyjne kuchnie, jest jedna rzecz, której zdecydowanie nie mogą jeszcze zrobić: naśladować ludzkiego dotyku, uśmiechu, gestu, który może sprawić, że doświadczenie w restauracji będzie tak wyjątkowe.
Faktem jest jednak, że restauracje, które nawet „nie znają się” na technologii, mogą w prosty sposób zastosować sztuczną inteligencję, aby usprawnić swoje działania i poprawić jakość obsługi klienta. Sztuczna inteligencja nie jest już tylko modnym hasłem i technologia ta nie jest już poza zasięgiem przeciętnego restauratora. Czym tak naprawdę jest sztuczna inteligencja Sztuczna inteligencja to znacznie więcej niż zrobotyzowane kuchnie. Jest to według definicji inteligencja, która nie pojawiła się naturalnie. Zamiast tego jest tworzona przez człowieka, aby komputer mógł naśladować ludzkie zachowanie. Sztuczna inteligencja może odbierać informacje z otaczającego ją świata i reagować na nie, ale nie może przechowywać tych informacji, a następnie wykorzystywać ich do rozwoju i stawania się z czasem bardziej złożoną. Siri i Alexa to dobre przykłady sztucznej inteligencji: mogą odpowiadać na zapytania użytkowników, ale nie poznają ich z czasem, nie odkrywają i nie przewidują ich potrzeb. To prowadzi nas do kolejnego zagadnienia, które często pojawia się, gdy rozmawiamy o sztucznej inteligencji w restauracjach: uczenie maszynowe. Przenosi ono sztuczną inteligencję na wyższy poziom. Ten rodzaj technologii pozwala komputerom nie tylko przechwytywać informacje, ale także wykorzystywać złożone algorytmy do uczenia się na ich podstawie, dzięki czemu mogą przewidywać zachowania ludzi na podstawie wzorców historycznych. Z uczenia maszynowego korzystają platformy takie jak Netflix i Spotify, które z czasem poznają gusta użytkownika i oferują nowe treści, które mogą się mu spodobać. Ponieważ wszelkiego rodzaju technologie stają się coraz bardziej integralną częścią prowadzenia restauracji, sztuczna inteligencja staje się obszarem technologii restauracyjnej o praktycznie nieograniczonym potencjale.
Systemy POS oparte na chmurze
Oparte na chmurze systemy POS (Point of Sale) to jeden z głównych trendów technologicznych w restauracjach, o którym należy pamiętać. Są to systemy punktów sprzedaży, które wykorzystują technologię chmury do wdrażania i przechowywania danych. Zewnętrzni dostawcy usług oferują systemy oparte na chmurze w modelu oprogramowania jako usługi (SaaS), a dostęp do systemów można uzyskać zdalnie za pomocą różnych urządzeń z dostępem do internetu. – Systemy punktów sprzedaży (POS) leżą w centrum każdego biznesu restauracyjnego. Są niezbędne do monitorowania sprzedaży, zapasów i danych klientów. Istnieje wiele rozwiązań dostępnych w Polsce i bardzo ważne jest, aby inwestor poświęcił czas na wybór najlepszego dostępnego rozwiązania, dostosowanego do swoich celów biznesowych, a także jego dostawcy – wyjaśnia Patrick Kloszewski, founding partner NextCare. – Przykładem zastosowania AI w naszej branży są systemy POS, usprawniające przetwarzanie zamówień, umożliwiające szybszą rotację stolików, skracające czas oczekiwania i optymalizujące planowanie pracy personelu. Roboty napędzane sztuczną inteligencją znajdują również zastosowanie w zaawansowanych zadaniach kulinarnych, takich jak przygotowywanie posiłków, zwiększenie wydajności i precyzji w kuchni czy – tak jak nasz robot Poley.me – do serwowania napojów.
Przetwarzanie danych pozwala na zidentyfikowanie zwyczajów kulinarnych, pomagając udoskonalić ofertę menu czy też ułatwić przeprowadzenie akcji marketingowych. Ponadto oparta na sztucznej inteligencji analiza nastrojów klientów może mierzyć informacje zwrotne w czasie rzeczywistym, umożliwiając szybką reakcję na negatywne doświadczenia i proaktywne działania w celu zwiększenia zadowolenia gości. Programy lojalnościowe oparte na AI stają się bardziej wyrafinowane, nagradzając stałych bywalców zgodnie z ich unikatowymi preferencjammi, wspierając głębsze więzi między gośćmi a lokalami. Inteligentna selekcja menu zaspokoi indywidualne gusta, preferencje żywieniowe i alergie, dostarczając spersonalizowane rekomendacje dotyczące posiłków. Sztuczna inteligencja jest rosnącą siłą napędową innowacji w branży restauracyjnej, podnoszącą efektywność operacyjną, optymalizującą alokację zasobów i wspierającą lojalizację gości przez kreowanie nowych doświadczeń. To nieunikniona przyszłość i tylko podążający za nią restauratorzy zdobędą przewagę rynkową – wyjaśnia Daniel Wieczorek, CEO Poley.me.
– W portfolio naszego funduszu duża część projektów to rozwiązania IT, szczególnie w modelu SaaS, choć kategorie inwestycyjne sięgają również znanego w świecie gastronomii modelu RaaS, czego dowodem jest m.in. nasza inwestycja w Poley.me. To polski start-up typu DrinkTech rozwijający technologię opartą na AI – tzw. bar przyszłości – w modelu Robot as a Service. Po oprogramowanie jako usługę biznes gastronomiczny sięga jednak regularnie. To rozwiązanie, z którego korzystać można w chmurze, bez konieczności offline’owej instalacji znanej sprzed dekad i uruchamiania programu bezpośrednio na komputerze. Dzięki oprogramowaniu SaaS użytkownicy łączą się z daną aplikacją przez internet, a firma opłaca ją w formie cyklicznego abonamentu, kupując dostęp do rozwiązania o określonej funkcjonalności. Ogromnym plusem jest tu kompatybilność usług dodatkowych dostępnych w danym rozwiązaniu z główną platformą. Poza tym specjalna infrastruktura, oprogramowanie czy dane znajdują się w centrum zarządzania u dostawcy usług. To on zarządza sprzętem, zapewnia także dostępność oraz bezpieczeństwo aplikacji i przetwarzanych danych. Usługi w modelu SaaS dają firmom możliwość szybkiego wdrożenia nowoczesnych narzędzi przy minimalnym koszcie wstępnym. Klient nie musi martwić się o wyszkolone kadry czy zaawansowane serwery. To geograficznie i czasowo nielimitowana dystrybucja software’u – komentuje Magda Surowiec, partnerka zarządzająca w funduszu Unfold.vc.
– Liczba i znaczenie firm software’owych sprzedających usługi w modelu subskrypcyjnym stale rośnie, ten trend nie omija sektora HoReCa. To m.in. dlatego, że bariera wejścia w biznes jest dużo niższa. Stąd kompleksowa oferta produktowa tego typu firm – od narzędzi służących jako komunikator wewnętrzny po oprogramowanie dla e-commerce czy platformę do zarządzania finansami. Co to oznacza dla klientów, w tym restauratorów? Między innymi mniejsze koszty, szybsze wdrażanie i skalowanie rozwiązań biznesowych, ale też precyzyjniejsze szacowanie budżetu. Ponieważ zapotrzebowanie na tego typu usługi stale wzrasta, w odpowiedzi rynek SaaS, również w Polsce, dynamicznie rośnie. To istotne, bo w gastronomii ważniejsze niż kiedykolwiek jest dziś zrozumienie zastosowania nowych technologii automatyzujących konkretne procesy. To zdecydowanie ułatwia pracę branży, która najpierw przez pandemię, a następnie sytuację makroekonomiczną musi szczególnie dbać o stabilność finansową. Pamiętajmy przy tym, że gastronomia w związku z dużą konkurencyjnością jest bardzo chłonna, a więc stwarza pole do nowoczesnych rozwiązań – dodaje Magda Surowiec. W systemach POS istnieje kilka podkategorii, o których należy pamiętać. POS z ekranem dotykowym działają zgodnie z oczekiwaniami, umożliwiając użytkownikom wybór różnych opcji poprzez dotknięcie ekranu. Za pomocą tego ekranu klienci mogą płacić i dodawać napiwki za dobrą obsługę, a komponent ekranu dotykowego sprawia, że ta technologia restauracyjna jest wyjątkowo przyjazna dla użytkownika. Kioski samoobsługowe to coraz powszechniejsza technologia restauracyjna, umożliwiająca klientom zamawianie jedzenia za pośrednictwem samoobsługowego punktu zamówień.
Takie rozwiązania mogą zmniejszyć wymagania wobec personelu kelnerskiego, jednocześnie umożliwiając klientom łatwą personalizację zamówień i zapłatę za jedzenie przed otrzymaniem posiłku. Stało się to szczególnie popularnym trendem w technologii restauracyjnej w obiektach typu fast food i restauracjach oferujących usługi na wynos. Wreszcie podręczne systemy POS to cenne inwestycje w technologie restauracyjne, ponieważ pozwalają pracownikom przenosić urządzenia do stolików i tam przetwarzać płatności. System POS może być również używany do przyjmowania zamówień, co ostatecznie może pomóc poprawić dokładność i wydajność. – W czasach, kiedy technologia jest obecna właściwie w każdym aspekcie naszego życia, automatyzacja procesów również w branży gastronomicznej stała się koniecznością dla zachowania konkurencyjności i zapewnienia niezrównanej obsługi. Jednym z jej najważniejszych zastosowań jest integracja systemów POS.
Te kompleksowe rozwiązania automatyzują przetwarzanie zamówień, płatności i zarządzanie zapasami, minimalizując błędy ludzkie i przyspieszając obsługę. Analizując dane sprzedażowe, systemy POS pomagają restauracjom identyfikować produkty, na które jest duży popyt, optymalizować menu i wdrażać dynamiczne strategie cenowe oraz generować dosprzedaż. Innowacje robotyczne, takie jak robot Poley.me, rewolucjonizują serwis napojów, zapewniając precyzję, powtarzalność, oszczędność czasu oraz całkowicie nowe doświadczenia w procesie obsługi. Automatyzacja w branży restauracyjnej rozciąga się nie tylko na operacje, ale także na zaangażowanie klientów. Kioski samoobsługowe i mobilne aplikacje umożliwiają gościom samodzielne składanie zamówień i dokonywanie płatności, co prowadzi do skrócenia czasu oczekiwania i zwiększenia wygody. Kolejnym wartym uwagi obszarem automatyki jest technologia kuchenna. Zautomatyzowane systemy precyzyjnie kontrolują czas i temperaturę gotowania. Automatyzacja zapewnia, że żywność stale spełnia wysokie standardy jakości, zwiększając zadowolenie gości i zmniejszając marnotrawstwo żywności – podsumowuje Zuzanna Zapolska, CMO w Poley.me.
Zamówienia online i aplikacje dostawcze
Biorąc pod uwagę podatność restauracji na ograniczenia regulacyjne i surowe przepisy sanitarne, zamawianie jedzenia online i usługi bezdotykowej dostawy do domu nadal stanowią integralną część branży restauracyjnej mimo braku covidovych obostrzeń. I nic nie wskazuje na to, by ten trend miał słabnąć, ponieważ klienci przyzwyczajają się do zamawiania jedzenia online i dostarczania go tam, gdzie się znajdują. Szacuje się, że wartość globalnego rynku dostaw żywności online do 2027 r. wzrośnie do 223,7 mld dolarów (źródło: Statista). Aby w pełni wykorzystać ten trend, restauracje muszą zainwestować w technologię, która zapewnia rozwiązania do składania zamówień online. Oznacza to, że klienci powinni mieć możliwość zapoznania się z menu online, złożenia zamówienia, opłacenia zamówienia oraz zamówienia dostawy i terminu odbioru lub zjedzenia posiłku o określonej godzinie.
Chatboty restauracyjne są przykładem wpływu sztucznej inteligencji na technologię restauracyjną. Te boty mogą dostarczać klientom zautomatyzowane odpowiedzi tekstowe. To czyni je niezwykle cennymi dla obsługi klienta, ponieważ mogą być udostępniane 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu. – Sztuczna inteligencja odgrywa rolę transformacyjną w gastronomii, umożliwiając restauracjom zwiększanie wydajności, rentowności i – co ważne – zadowolenia gości. Rozwiązania oparte na AI mają wielopłaszczyznowy wpływ zarówno na front-of-house, jak i back- of-house. Jednym z wyróżniających się przykładów jest integracja uczących się chatbotów do obsługi gości w celu udzielania natychmiastowych odpowiedzi na zapytania, dokonywania rezerwacji i oferowania spersonalizowanych rekomendacji opartych na indywidualnych preferencjach – wyjaśnia Daniel Wieczorek.
Kanał sprzedaży
Dostarczanie żywności przez inne firmy nadal będzie niezbędnym narzędziem dla restauracji. Ponieważ jednak coraz więcej klientów woli zamawiać bezpośrednio w restauracjach, prawdopodobnie będziemy obserwować, że więcej restauracji pójdzie w ślady większych sieci fast foodów i zainwestuje w rozwój własnych zintegrowanych aplikacji i platform internetowych. Mimo nawet większych odległości od restauracji narzędzia cyfrowe umożliwiają im nawiązywanie bliskich kontaktów z klientami. – Nowoczesne podejście do zarządzania lokalem gastronomicznym wymaga położenia dużego nacisku na efektywne rozbudowanie kanału dostaw. Jak tego dokonać bez ponoszenia ogromnych wysiłków związanych z zatrudnieniem dodatkowych pracowników, zakupem floty pojazdów i czasochłonnym planowaniem?
Rozwiązanie przynosi outsourcing usług logistycznych powiązany z agregacją zamówień. A wszystko to przy wsparciu sztucznej inteligencji. AI przyczynia się do usprawnienia procesu dostaw, zwiększenia satysfakcji klientów i osiągnięcia przewagi konkurencyjnej na rynku. Analizuje dane dotyczące miejsca docelowego (położenia klienta), aktualnych warunków drogowych, ruchu ulicznego, a nawet prognoz pogody, optymalizując trasy dostaw w taki sposób, aby kurier mógł ominąć korki, a zamówienie zostało dostarczone w jak najkrótszym czasie. Jak pokazują badania, wydatki firm logistycznych, które wdrożyły zarządzanie dostawami z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, spadły o 15 proc., a skala ich usług wzrosła o 65 proc. W przypadku logistyki miejskiej wyznaczanie tras dostaw na podstawie algorytmów doskonale sprawdza się w połączeniu z wykorzystaniem niewielkich, lecz bardzo mobilnych pojazdów, jakimi są e-rowery bądź e-skutery z przestrzenią ładunkową.
W Stuart od jakiegoś czasu wdrażamy floty elektrycznych jednośladów, co sprawia, że realizacja dostaw przebiega nie tylko w sposób inteligentny, ale i przyjazny środowisku – komentuje Agnieszka Majewska, general manager w Stuart Polska. Dodaje, że według obserwacji Stuart w okresach, kiedy restauracje i bary odnotowują zwiększony popyt na zamówienia (np. szczególne święta, jak walentynki czy dni meczowe, w które wzrost dostaw wynosi nawet 35 proc.), zdarza się, że ich obsługa jest niemożliwa właśnie ze względu na ograniczenia własnego kanału dostaw. Gdy korzystają ze wsparcia zewnętrznego, problem jest eliminowany dzięki inteligentnie zarządzanym zasobom partnera. Jak podkreśla GM firmy Stuart, usługa logistyczna to dla restauratorów przede wszystkim dostęp do dostaw w niższej cenie, nieporównywalnej z kosztem uruchomienia własnego kanału czy korzystania z usług logistycznych marketplace’ów. To także jakość, która przekłada się na dobre postrzeganie samego lokalu przez klientów końcowych. – Kolejnym rozwiązaniem technologicznym wspierającym innowacyjną logistykę ostatniej mili, a w konsekwencji restauratorów, jest geo tracking. Odgrywa on kluczową rolę w monitorowaniu dostaw i zarządzaniu nimi. Technologia ta pozwala na precyzyjne śledzenie trasy, którą pokonuje dostawca. Firma logistyczna może monitorować wydajność i lokalizację pojazdów, a także wyznaczać optymalną drogę, co pozwala wyciągnąć szybkie wnioski np. w przypadku opóźnień, korków czy awarii – uzupełnia Agnieszka Majewska. Zwraca też uwagę, że naturalnym uzupełnieniem technologicznym outsourcingu dostaw w gastronomii jest uruchomienie własnego kanału online bądź wdrożenie agregatora, skupiającego w jednym miejscu zamówienia składane przy pomocy różnych narzędzi (aplikacje, zamówienia telefoniczne, zamówienia WWW). Wszystko po to, aby zachować kontrolę nad liczbą spływających zamówień i uniknąć tzw. wąskich gardeł.
– Może się jednak okazać, że miną długie miesiące, zanim własna aplikacja czy strona WWW będą dostatecznie spopularyzowane wśród potencjalnych klientów lokalu. Warto wówczas zadbać o dywersyfikację źródeł zamówień, pamiętając o tym, że wiele marketplace’ów pozostawia dziś restauratorom wybór, czy chcą skorzystać z dostępnej tam floty kurierów czy też działać na własną rękę. W takich przypadkach dobrym pomysłem może się finalnie okazać obecność lokalu w popularnych aplikacjach do zamawiania posiłków przy jednoczesnym oddelegowaniu samego procesu dostaw do zewnętrznego partnera logistycznego. Restauratorzy, którzy korzystają ze wsparcia platformy logistycznej Stuart, zauważają, że taki proces niesie ze sobą oszczędności związane z obsługą dostaw, a jednocześnie daje czas na rozwinięcie własnego kanału bez konieczności przeprowadzania rewolucji i bez ryzyka utraty części klientów – wskazuje Agnieszka Majewska. Coraz częściej mówi się o sprzedawaniu prosto z własnego systemu zamówień online. – Co czwarty Polak zamawia jedzenie z dostawą, a na rynku dostępnych jest kilkanaście portali, z których można skorzystać, aby zamówić ulubione danie. Wszystkie jednak pobierają wysokie prowizje od zamówień, a dane o klientach wpadają do tych portali zamiast do twojej bazy. Dlatego postaw na inne rozwiązanie – uruchom w kilka kliknięć bezprowizyjny system zamawiania online na własnej stronie WWW i zwiększaj przychody, buduj lojalność klientów i chroń swoją marżę przed zewnętrznymi portalami do zamówień – zachęca Tomasz Michniewicz, dyrektor ds. sprzedaży i członek zarządu LSI Software.
– Nie mniej ważna jest też wspominana często elastyczność, ale w wydaniu technologicznym. Ponad połowa Polaków (57 proc.) uważa, że restauratorzy powinni połączyć platformy online z fizycznymi placówkami, żeby łatwiej było rezerwować i zamawiać. Co więcej, w tym roku 12 proc. klientów przyznało dodatkowo, że przed przyjściem do lokalu spędza więcej czasu na szukaniu informacji o restauracji w internecie. Przystosowując się do zdalnej obsługi, marki nieumyślnie ustanowiły jej nowy standard, w którym każdy kanał wnosi swoją wartość. Dla wielu klientów większa elastyczność oferowana w czasie pandemii była pożądanym zjawiskiem i 73 proc. uważa, że marki powinny nadal oferować te same, omnikanałowe rozwiązania – podsumowuje Jakub Czerwiński, VP CEE, Adyen.
Rezerwacja stolików online
Chociaż rezerwacja stolika przez telefon była powszechnie uważana za wygodną, pojawienie się technologii rezerwacji stolików online sprawia, że to już przeszłość. Dostawcy rozwiązań rezerwacji online umożliwiają klientom przeglądanie dostępnych miejsc i dokonywanie rezerwacji stolików. Wykorzystując oparte na technologii systemy rezerwacji stolików, restauracje mogą zarządzać listami oczekujących, miejscami siedzącymi, preferencjami kulinarnymi i lojalnością klientów, a także gromadzić kluczowe dane klientów, które mogą wykorzystać do uzyskania wglądu w rynek lub śledzenia kontaktów.
– Zdecydowanie warto inwestować w rozwiązania cyfrowe w branży HoReCa. Najważniejszym albo jednym z najważniejszych w mojej opinii jest narzędzie do rezerwacji stolików. Nasze badania pokazują, że 40 proc. rezerwacji wpada do restauracji w czasie, gdy jest ona nieczynna. Dzięki temu narzędziu zyskujemy szersze możliwości, by skłonić gości do wizyty w naszej restauracji. Oprócz tego zdejmujemy z obsługi obowiązek rozmów telefonicznych z gośćmi, które to, zabrzmi trochę przekornie, nie wnoszą dla nas żadnej wartości. W tym czasie zespół może skupić się na pracy i czynnościach, które powinien realizować tu i teraz, na miejscu w restauracji. Kolejnym godnym polecenia rozwiązaniem jest menu elektroniczne. Dzięki skanowaniu kodów QR zyskujemy takie możliwości jak łatwe tłumaczenie naszej karty. Nie musimy produkować wielu stron menu, które zawsze się gdzieś zawieruszają. Goście mają w trybie instant dostęp do naszych kart menu w wielu językach. Oprócz tego trafiamy również do młodszej grupy docelowej, która dużo czasu poświęca mediom elektronicznym, smartfonom, i taka forma jest dla nich zwyczajnie bardziej atrakcyjna – zauważa Maciej Możejko, Ekspert ds. Rozwoju Biznesu Klienta.
Płatność zbliżeniowa
Podczas gdy płatności zbliżeniowe stopniowo nabierały rozpędu w globalnej branży restauracyjnej, pandemia uczyniła z nich nową normę. Płatności zbliżeniowe stają się coraz popularniejsze w branży. Ta technologia nie polega tylko na składaniu zamówień online, ale umożliwia również gościom płacenie za jedzenie za pomocą smartwatcha, smartfona bądź karty za pośrednictwem aplikacji lub urządzenia bezdotykowego. Bez gotówki kontakt międzyludzki nie jest wymagany, co oznacza, że płatności zbliżeniowe są nie tylko szybkie i wygodne, ale także higieniczne i bezpieczniejsze. Jeśli restauracje nie chcą pozostać w tyle, najwyższy czas zainwestować w mobilne i cyfrowe rozwiązania płatnicze. Wiele restauracji zmierza w kierunku całkowitego przejścia na transakcje bezgotówkowe, podczas gdy inne starają się zapewnić klientom jak najwięcej opcji płatności.
– Dzisiejsi konsumenci mocno opowiadają się za technologiami ograniczającymi kontakt międzyludzki, a ponad 1/3 firm planuje w tym roku inwestycje w tego typu rozwiązania. Biorąc pod uwagę to, że smartfon pozwalający na skorzystanie z kodu posiada 78 proc. społeczeństwa (źródło: CBOS, Telefony komórkowe czy smartfony?, 2021), klienci restauracji będą coraz mocniej oczekiwać rozwiązania bezdotykowego, które pozwoli im nie tylko swobodnie przeglądać menu, ale także zamawiać i płacić. Ponadto 61 proc. klientów w Polsce (6 punktów procentowych więcej niż globalnie) chce, by eventy takie jak targi śniadaniowe, zloty food trucków czy wydarzenia festiwalowe były całkowicie bezgotówkowe.
Kody QR
w takich obszarach to świetne rozwiązanie, a ponieważ są one też opłacalnym sposobem na usprawnienie i połączenie kanałów czy ścieżek zakupowych (jak samoobsługa, eliminowanie kolejek, szybka płatność przy stoliku), są ważnym elementem wartym włączenia do swojej strategii rozwoju – dodaje Jakub Czerwiński. Kody QR Kody QR powoli zastępują menu restauracyjne. Ta technologia, która jest już popularna w społeczeństwach stawiających na urządzenia mobilne, stopniowo staje się globalna i przyjmuje ją coraz więcej restauracji na całym świecie. W rzeczywistości liczba pobrań QR wzrosła globalnie kilkukrotnie w ciągu ostatnich kilku lat. W dobie technologii zbliżeniowych automatyczne skanowanie kodów kreskowych umożliwia gościom dostęp do menu online, składanie zamówień i opłacanie ich za pomocą prostego skanowania. Ta technologia, która nie wymaga pobierania aplikacji, odgrywa kluczową rolę w pomaganiu restauracjom w śledzeniu kontaktów – jest obecnie obowiązkowa w różnych częściach świata. Zapewniając różne korzyści restauracjom przy niskich kosztach, technologia kodów QR staje się niezwykle ważna.
– Z badania Adyen Retail Report wynika, że innowacje technologiczne mogą dodać 5,4 p.p. do stopy wzrostu sektora gastronomii. Wśród wielogłosu trendów pojawia się jednak obecnie realna potrzeba zrozumienia, które z najpopularniejszych innowacji spotykają się z zainteresowaniem klienta i są warte rozwijania. Najrozsądniej jest spojrzeć na dane odzwierciedlające zarówno opinie klientów, jak i przedsiębiorców – wskazuje Jakub Czerwiński. Jak zauważa, nie wszędzie znajdujemy powiązane z transformacją cyfrową owoce nowoczesnej technologii, jak np. technologie samoobsługowe, które wzbudzają coraz większe zainteresowanie klientów ze względu na poczucie oszczędności czasu i wygodę.
– W tegorocznych badaniach Adyen Retail Report 2023 aż 68 proc. Polaków przyznało, że z chęcią korzysta z możliwości samodzielnego zakupu. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o kioski czy kasy samoobsługowe, które najczęściej spotykamy w restauracjach typu fast food, ale także o pozostałe rozwiązania wspierające szybką obsługę, proces zamawiania czy płatność. W zeszłym roku zaznaczaliśmy, że prawie co drugi Polak nie chce kontaktować się z kelnerem podczas składania zamówienia – ma to się odbyć przy stoliku bez konieczności wymiany zdań, np. poprzez zeskanowanie kodu QR. Od tamtej pory zaledwie 13 proc. klientów restauracji zaznaczyło jednak, że z takiej opcji mogło skorzystać, zarówno jeśli chodzi o zamawianie, jak i szybką płatność po skończonym posiłku. Wynika to z braku powszechności tych rozwiązań i nieznajomości korzyści, jakie idą za ich wprowadzeniem. Dla dużej części społeczeństwa kody QR są znane jedynie w kontekście certyfikatów szczepień. Powszechność ich używania, jaką obserwowaliśmy w poprzednich latach, to z kolei dobry przykład tego, że zainteresowanie tą technologią będzie rosnąć – powstaje coraz więcej powodów, by jej używać. Powoli zaczynamy zauważać kody QR w restauracjach, chociażby w celu interaktywnej prezentacji menu – zaznacza Jakub Czerwiński.
Cyfrowe tablice kuchenne
Ponieważ liczba zamówień online stale rośnie, restauracje muszą przyjąć nowe sposoby usprawnienia swojej działalności. Systemy wyświetlania w kuchni (KDS) to cyfrowe tablice z zapisem menu dla personelu kuchennego, które pomagają restauracjom usprawnić operacje na zapleczu. Dzięki nim pracownicy nie potrzebują długopisu, notatnika ani ciągłego przemieszczania się między restauracją a kuchnią, aby przyjmować zamówienia klientów i potwierdzać, czy te zamówienia są gotowe. System wyświetlania w kuchni jest bezpośrednio połączony z systemem POS w restauracji i zaczyna działać natychmiast po złożeniu zamówienia. Ekran automatycznie wyświetla zamówienia na podstawie priorytetu i oznacza wszelkie specjalne życzenia dietetyczne. Śledzi również czas dostawy posiłków i monitoruje zapasy, aby zasygnalizować brak produktu w magazynie. Cyfrowe wyświetlacze kuchenne obiecują zrównoważone działanie kuchni, zapewniając lepszą komunikację, wyraźniejszy przepływ pracy i dokładność. W rezultacie zamówienia mogą pojawiać się na ekranie automatycznie po przetworzeniu przez system POS. Czytelność jest znacznie lepsza niż na odręcznych zamówieniach i drukowanych biletach. Na jednym ekranie można wyświetlać i śledzić wiele informacji, w tym każde zamówienie, czas wykonania usługi lub dostawy oraz dane dotyczące zapasów.
– System monitorów kuchennych (KDS) to część systemu POS, który wyświetla zamówienia plus ich realizację z restauracji do kuchni. Pozwala to personelowi kuchni zobaczyć, jakie zamówienia zostały złożone i na kiedy, co pomaga mu ustalić priorytety pracy i uniknąć opóźnień. Monitorowanie czasu pracy lub zegar czasu pracy mogą pomóc w zaplanowaniu pracy na podstawie poprzednich okresów i w śledzeniu godzin pracy pracowników. Ten czas pozwoli poprawnie naliczyć całe należne wynagrodzenie. Czy bez najnowszych technologii prowadzenie biznesu gastro jest dziś niemożliwe? Prowadzenie działalności restauracyjnej bez najnowszych technologii nie jest niemożliwe, ale coraz trudniej jest bez nich pozostać konkurencyjnym. Branża restauracyjna nieustannie ewoluuje, a firmy, które nie korzystają z nowych technologii, są narażone na ryzyko pozostania w tyle. Powiedzenie „kto nie idzie do przodu, ten się cofa” w kontekście rozwoju technologicznego nabiera niezwykle silnego znaczenia – podkreśla Patrick Kloszewski.
Zarządzanie zapasami – pieniądze i środowisko Zautomatyzowane oprogramowanie do zarządzania zapasami pomaga restauracjom śledzić zapasy żywności i napojów, przewidywać ilości i planować ponowne zamówienia w sposób bardziej efektywny i szybszy. Co ważniejsze, wdrożenie tego oprogramowania w procesie pracy może zminimalizować marnotrawstwo żywności, które oznacza dla restauracji koszty. Wykorzystując sztuczną inteligencję, rozwiązania do zarządzania zapasami nie tylko pomagają restauracjom ograniczać marnowanie żywności, ale także zapewniają ich wydajne i zrównoważone funkcjonowanie. – Oprogramowanie do zarządzania zapasami pozwala monitorować poziom zapasów i zapobiegać brakom lub przetowarowaniu – zwraca uwagę Patrick Kloszewski. Ponadto partnerstwa z programami takimi jak np. Too Good to Go mogą uchronić restauracje przed marnowaniem nadmiaru jedzenia – można oferować je użytkownikom jako ofertę posiłków. Wszelkie rozwiązania, które oszczędzają czas i pieniądze, a jednocześnie zapewniają zrównoważenie środowiskowe, są oczywiste, zwłaszcza że zrównoważony rozwój jest dziś niezwykle istotnym aspektem prowadzenia biznesu.
– Zarządzanie zapasami to następny kluczowy aspekt działalności restauracji, który w dużym stopniu korzysta z automatyzacji. Zaawansowane oprogramowanie może monitorować poziom zapasów w czasie rzeczywistym, wysyłając automatyczne polecenia uzupełniania zapasów. Usprawnia to łańcuch dostaw, zmniejsza ryzyko braków i minimalizuje koszty magazynowania, zapewniając restauracjom wystarczającą ilość zapasów bez nadmiernego magazynowania łatwo psujących się produktów. Na zapleczu automatyzacja usprawnia zadania administracyjne, takie jak przetwarzanie listy płac i planowanie personelu. Zautomatyzowane systemy dokładnie śledzą godziny pracy pracowników, obliczają płace i generują dokumenty, oszczędzając znaczną ilość czasu i zmniejszając ryzyko błędów – dodaje Zuzanna Zapolska.
Urządzenia nowej generacji
Jednym z rzucających się w oczy trendów technologicznych, który za chwilę może być czymś powszechnym w branży restauracyjnej, jest wdrożenie autonomicznych pojazdów do dostarczania żywności. Ta technologia może nie tylko usprawnić proces dostawy, ale także obniżyć jej koszty. Chociaż nie są one jeszcze powszechne, w najbliższej przyszłości nastąpi wykorzystanie pojazdów bez kierowcy do dostarczania żywności. Ponadto Amazon i Google już testują dostawę dronami. – Od momentu stworzenia technologii konwekcyjno-parowej regularnie proponujemy udoskonalenia swoich urządzeń, dostosowując je do wymagań rynku.
Rational postrzega siebie jako firmę przyszłości i to właśnie wprowadzenie nowych technologii w gastronomii postrzegamy jako swoją misję dla branży. 50 lat temu, kiedy Siegfried Meister zakładał firmę, przyświecał mu wielki cel, o którym świadczy jego motto: „W dzisiejszych czasach firma ma prawo istnieć, jeśli spełnia swoje zadanie, które polega na oferowaniu klientom korzyści. Jakość tych korzyści decyduje o sukcesie lub porażce”. I tak już zostało. Głównym celem naszej firmy jest oferowanie jak największych korzyści kucharzom przyrządzającym potrawy w kuchniach całego świata. Rational oferuje piece konwekcyjno-parowe iCombi oraz urządzenie multifunkcyjne iVario, które odpowiadają za 100 proc. wszystkich procesów gotowania w profesjonalnych kuchniach. A wszystko to połączone za pomocą aplikacji ConnectedCooking, która w prosty sposób pozwala zarządzać kuchnią z poziomu telefonu komórkowego czy komputera. Z optymizmem patrzymy w przyszłość. Wierzymy, że dzięki automatyzacji i cyfryzacji procesów gotowania szefowie kuchni będą mieli coraz więcej czasu na kreatywność. A w takim układzie goście restauracji mogą tylko zyskać – komentuje Maciej Wroński, dyrektor zarządzający, Rational Sp. z o.o.
– Marka Winterhalter zawsze była na czele innowacji w dziedzinie technologii zmywarek gastronomicznych. Jako pionier w swojej branży podłączyła zmywarki do internetu, wprowadzając technologię Connected Wash – ekologiczną i innowacyjną funkcjonalność, która może zrewolucjonizować sektor gastronomiczny. Connected Wash to zaawansowany system, który łączy zmywarki gastronomiczne z technologią cyfrową, tworząc sieć danych dostępnych w czasie rzeczywistym. Jest to nie tylko ogromny skok w kierunku cyfrowej transformacji branży, ale także ważny krok ku bardziej zrównoważonej przyszłości. Dzięki integracji z internetem, zmywarki z technologią Connected Wash mogą monitorować i analizować zużycie energii, wody i detergentów. To pozwala na natychmiastową identyfikację obszarów, w których można zwiększyć efektywność i zmniejszyć zużycie zasobów. Oznacza to, że restauracje i hotele mogą teraz łatwo i skutecznie zarządzać swoim zużyciem energii i wody, co przekłada się na znaczne oszczędności i zmniejszenie emisji CO2.
Ponadto dzięki optymalizacji zużycia detergentów zmywarki z technologią Connected Wash pomagają zmniejszyć ilość odpadów chemicznych. Dzięki ciągłemu monitorowaniu użytkownicy mogą również optymalizować swoje procesy mycia, co prowadzi do poprawy jakości mycia i wydajności pracy. W dobie, gdy zrównoważony rozwój i ekologia są na ustach wszystkich, technologia Connected Wash stanowi ważny krok w kierunku przyszłości, w której gastronomia idzie ręka w rękę ze środowiskiem. To doskonały przykład tego, jak innowacje mogą przynosić korzyści nie tylko dla biznesu, ale także dla całego świata – tłumaczy Marcin Wajda, dyrektor komunikacji i marketingu w Winterhalter Polska.
Jak nie pogubić się w najnowszych technologiach
– Branża restauracyjna stale się rozwija, a wraz z nią pojawia się niekończący się strumień nowych technologii, systemów i oprogramowania. Właściciele restauracji mogą łatwo zgubić się w gąszczu dostępnych rozwiązań, a nie wszystkie technologie są sobie równe. Z tego powodu w NextCare dużo czasu poświęcamy na szczegółową analizę potrzeb naszych klientów, aby wspólnie wypracować optymalne rozwiązania dostosowane do konkretnego przedsięwzięcia i biznesu – wyjaśnia Patrick Kloszewski i podaje kilka wskazówek dla właścicieli restauracji, jak nie zgubić się w świecie najnowszych technologii.
• Opisz swoje potrzeby. Zastanów się, czym będziesz się zajmował, w jakim rozmiarze (jeden mały lokal, sieć, hotel, catering, sprzedaż z dowozem, e-commerce…). Jak będzie funkcjonować twój biznes? Czy chcesz dane z programu przesyłać do innych programów? Jak często? • Wyobraź sobie rozwiązanie idealne. Pomyśl, co chcesz osiągnąć dzięki programowi, jakich danych potrzebujesz i jak je pozyskasz.
• Zrób rozeznanie. Przed zainwestowaniem w jakąkolwiek nową technologię ważne jest, aby przeprowadzić dogłębne badania, aby dobrze zrozumieć zalety i wady każdej opcji. Dostawca wybranej technologii powinien mieć historię na rynku, ugruntowaną reputację, w szczególności w zakresie aktualizacji swoich systemów, pozwalać na łatwą integrację z innymi systemami (przez API), a także posiadać portfolio zintegrowanych rozwiązań, które dotykają jak największej liczby aspektów działalności firmy. • Nie wszystko naraz. Nie ma potrzeby przebudowywania całej technologii restauracji z dnia na dzień. Zacznij od jednego lub dwóch obszarów, w których uważasz, że możesz zobaczyć największy efekt. Po wdrożeniu tej technologii i sprawdzeniu, jak działa, możesz zdecydować, czy chcesz ją wdrożyć w innych obszarach swojej działalności.
• Bądź cierpliwy. Opłacalność nowych technologii wymaga czasu. Nie oczekuj wyników z dnia na dzień. Daj technologii szansę, by zaczęła działać.
Korzyści z AI
Technologia sztucznej inteligencji może być wykorzystana do automatyzacji wielu prostych i rutynowych zadań. Oznacza to, że na personel restauracji wydaje się mniej pieniędzy, a ogólne koszty są mniejsze. Poza tym błąd ludzki jest przyczyną wielu rzeczy, które mogą pójść nie tak w restauracji. Na przykład kelner w ruchliwej jadalni może źle usłyszeć zamówienie, w wyniku czego klient otrzyma niewłaściwe danie. Gdy goście składają zamówienia za pośrednictwem sztucznej inteligencji, prawdopodobieństwo popełnienia błędu przez człowieka jest mniejsze. – Technologie automatyzujące procesy w gastronomii znacznie poprawiają wydajność operacyjną i optymalizują alokację zasobów, ale tylko, jeśli wdrożenie zostało przeprowadzone przy zrozumieniu i dużym zaangażowaniu oraz konsekwencji całego zespołu. W innym przypadku znaczne nakłady związane z implementacją rozwiązań mogą się nie zwrócić lub wprowadzić chaos, a w efekcie doprowadzić do utraty lojalności gości – podkreśla Zuzanna Zapolska.
telefony klientów w urządzenia do zamawiania i sprawdź, ile zaoszczędzisz na kosztach personelu. Umieść QR kod z menu na stolikach, na drzwiach i stojakach przed wejściem, a nawet na ulotkach promocyjnych i patrz, jak rośnie liczba zamówień, a tym samym twoje przychody – podsumowuje Tomasz Michniewicz. Jednym z miejsc, w których większość restauracji może dziś zastosować sztuczną inteligencję, są ich cyfrowe plany marketingowe. Dostępnych jest wiele narzędzi, które wykorzystują automatyzację do wysyłania ukierunkowanych e-maili marketingowych, postów w mediach społecznościowych i reklam do właściwych osób we właściwym czasie, aby zmaksymalizować liczbę odwiedzin, współczynniki klikalności i nie tylko. Marketing AI może być również wykorzystany do ponownego kierowania niedawnych gości do restauracji, zachęcając ich do ponownego odwiedzenia oraz znalezienia nowych klientów. Może pomóc zidentyfikować promocje, które pomogą sprzedawać więcej gościom restauracji. Do tego potrzebne są odpowiednie narzędzia do automatyzacji marketingu. – Co drugi Polak (53 proc.) wybiera firmy, które zapamiętują jego preferencje i wcześniejsze wybory, by tworzyć bardziej spersonalizowane doświadczenie. Z kolei co trzeci (33 proc.) byłby bardziej zainteresowany odwiedzeniem miejsc, w których lojalność klienta nagradza się punktami bądź czymś w zamian, np. darmową lemoniadą czy zniżką na następny posiłek.
Gdy zestawimy to z aktualną ofertą przedsiębiorstw nad Wisłą, zauważamy pewną nierówność. Prawie tyle samo, bo 28 proc. firm zaznacza, że nie ma żadnych programów lojalnościowych ani systemów nagradzania lojalności klientów, a także nie posiada danych umożliwiających podjęcie takich decyzji. Dla restauratorów kluczowe więc może być utrzymanie zaangażowania klientów dzięki wykorzystaniu technologii do zbudowania odpowiedniej strategii lojalnościowej. Co ważne, aż 41 proc. polskich konsumentów z chęcią pobierze markową aplikację na telefon. Kanał ten warto więc rozwijać, jednak należy mieć na uwadze, że masowe loterie i rabaty to pieśń przeszłości. Innowacyjnym pomysłem jest w tym obszarze np. powiązanie kart płatniczych z programami lojalnościowymi, co pozwala klientom łatwo zdobywać spersonalizowane nagrody niezależnie od kanału kontaktu, a firmom cenne dane, które stanowią klucz w tym procesie. Dzięki temu restauratorzy mogą rozpoznać klienta po płatności, niezależnie od tego, czy przychodzi on do fizycznej lokalizacji, czy zamawia posiłek przez internet lub aplikację. Tego typu nowoczesne rozwiązania płatnicze umożliwiają firmom połączenie wszystkich danych o kliencie w jednym miejscu. Następnie można je wykorzystać do gromadzenia użytecznych spostrzeżeń i dostarczania spersonalizowanych doświadczeń omnichannel komentuje Jakub Czerwiński.
– Nowoczesne oprogramowanie musi nie tylko podążać za zmieniającymi się trendami, ale wręcz je wyprzedzać, proponując rozwiązania do tej pory niespotykane na rynku. Takie podejście pozwoli restauratorom wyróżnić się wśród konkurencji, przyciągnąć do siebie więcej gości, a tym samym zwiększać przychody. Jak zaskoczyć klienta, który widział już praktycznie wszystko? Rozwiązaniem może być robot kelner, który wygląda jak kot, miauczy, można go podrapać za uchem, ale przede wszystkim jest doskonałym wsparciem kelnerów w codziennej pracy. Robot weźmie na siebie kursowanie z ciężkimi talerzami między salą a kuchnią, a kelnerzy będą mogli w tym czasie być jeszcze bliżej twoich gości, proponując kolejne pozycje z menu, tym samym zwiększając średnią wartość rachunku. Co więcej, możliwe jest połączenie QR menu z Pudu Robotami! Gość może zamówić i opłacić posiłek bezpośrednio ze swojego telefonu, a gotowe zamówienie do wskazanego stolika dowiezie mu właśnie robot. Pomyśl, ile możesz zaoszczędzić na szukaniu kolejnych pracowników do twojego lokalu – uzupełnia Tomasz Michniewicz. Chociaż postęp technologiczny sprawił, że sztuczna inteligencja stała się bardziej dostępna niż kiedykolwiek, roboty odpowiedzialne za przygotowywanie i gotowanie żywności lub dostarczanie zamówień do klientów pozostają poza zasięgiem zdecydowanej większości restauracji. W branży restauracyjnej sztuczna inteligencja jest już częściej spotykana, ale w mniejszym stopniu, często za kulisami.
Możliwości sztucznej inteliMożliwości sztucznej inteligencji są nieograniczone, a właściciele restauracji, którzy chcą wyprzedzić konkurencję, i ci, którzy chcą prosperować na rynku, powinni skorzystać z jej zalet. W świecie postpandemicznym, w którym branża restauracyjna stoi przed wieloma nowymi wyzwaniami, sztuczna inteligencja może pomóc stawić czoło tym przeszkodom i przekształcić je w możliwości.
Dodaj komentarz