Co słychać w warszawskiej gastronomii
 






Co słychać w warszawskiej gastronomii

Pamiętacie Państwo Konrada Lassotę? Oczywiście, że nie – taki los kelnera, czy w tym wypadku sommeliera z Amber Roomu, że zlewa się z otoczeniem. Lassota jednak nie narzeka, bo swego czasu mógł podłożyć tu i ówdzie dyktafon, a rozmowy ważnych figur polskiej polityki i biznesu dać do publikacji we „Wprost”. Oraz spisać swoje wspomnienia, w których warszawska gastronomia gra główną rolę. Na szczęście wspomnienia te nie są spisane obcym alfabetem, jak obawiali się niektórzy, więc każdy z nas może je sobie przeczytać. Co wyczytamy tam o warszawskich restauracjach?

VIP room Sowy

 (...) Domeną Klubu Polskiej Rady Biznesu były spotkania bardziej formalne, wymagające większego prestiżu. Atmosfera miejsca obligowała uczestników do zachowania i przestrzegania pewnych standardów. W restauracji Sowa i Przyjaciele było inaczej. Łukasz N., [jeden z kelnerów oskarżonych w aferze podsłuchowej] dbał, by goście czuli się bezpiecznie i komfortowo. Tam pozwalali sobie na więcej. Sekcja VIP należała wyłącznie do niego. On był gwiazdą. On błyszczał. Właściciel i szef kuchni Robert Sowa był zaś zaledwie dodatkiem, któremu Łukasz czasem pozwalał zrobić wrażenie na swoich gościach. Nazwisko Roberta Sowy nie było specjalnie znane przez bywalców salek vipowskich. Sławne ośmiorniczki Biznesmeni i politycy bywali w restauracji Sowa & Przyjaciele oraz Pałacyku Sobańskich nie ze względu na prestiż, ale z powodu profesjonalizmu. Smaczne jedzenie to za mało. Uważne wysłuchanie nagrań udowadnia wysoki stopień podążania zamawiających za sugestiami kelnerów w kwestii jedzenia i wina. Obsługujący znał gości i pamiętał ich preferencje. Wiedział, co zaproponować i w jakim pułapie cenowym. Dzięki temu klienci nie tracili czasu i energii na udzielanie odpowiedzi o wodę gazowaną lub niegazowaną. Nie tracili też czasu na mówienie o alergiach pokarmowych i innych obostrzeniach. Łukasz był prawdziwym profesjonalistą. Wiedział dokładnie, kto czego nie lubi i na co jest uczulony. Stworzył sobie nawet listę tych preferencji. Z czasem jednak z niej zrezygnował i skasował ją z racji zbytniej poufności tych informacji. Gdyby taka lista jednak istniała, to z pewnością nie znalazłyby się na niej słynne ośmiorniczki. 

Miasto trzech P

Jako zagorzały krakus nie wyobrażałem sobie przeprowadzki do Warszawy (...). Każdy ma jednak swoją cenę. Mnie oprócz pieniędzy skusiły niesamowite perspektywy obiecane przez właścicieli. Warszawę uznawałem za miasto trzech P: pieniędzy, perspektyw i prestiżu. Żadne polskie miasto nie może pod tym kątem konkurować ze...


Restauracja 3/2016, LEKTURA PRZY JEDZENIU
Strefa prenumeratora


  Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Czytaj dalej kupując prenumeratę „Restauracji” w wersji papierowej, lub cyfrowej.

Prenumerata RESTAURACJI to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania dwumiesięcznika
  • Dostęp do archiwum wydań „Restauracji” w wersji online
  • Specjalistyczne raporty w ramach prenumeraty
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Restauracji napisz skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl


 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RESTAURACJI:

Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło

E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail