Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy ta restauracja, serwująca menu typu fine dining, wprowadziła na rynek własne wino Albertina Chardonnay, została wyróżniona przez Przewodnik Gault & Millau 2018 dwoma czapkami kucharskimi, otrzymała prestiżową rekomendację FORBES Travel, a szef kuchni Grzegorz Fic dołączył do wąskiego grona członków Fundacji Klubu Szefów Kuchni. Kolejnym, bardzo prestiżowym sukcesem całego zespołu pracowników jest przyjęcie Albertiny do elitarnego grona restauracji z rekomendacją SLOW FOOD.
Stałych gości Albertiny najpewniej nie zaskoczy fakt, że obrany przez właścicieli kierunek został dostrzeżony i doceniony przez organizację SLOW FOOD POLSKA. Karta menu budowana jest tu bowiem w oparciu o świeże, sezonowe produkty, dostarczane przez zaprzyjaźnionych, niedużych dostawców, a w restauracji od początku kultywuje się przyjemność jedzenia w połączeniu ze świadomie sparowanym winem. – Otrzymana z rąk prezesa Slow Food Polska, pana Jacka Szklarka, rekomendacja SLOW FOOD jest bezdyskusyjnie ogromnym wyróżnieniem dla naszej restauracji. Podziękowania w szczególności należą się całemu zespołu, ponieważ nie jest tajemnicą, że przyjęcie do tak zacnego grona jest głównie ich zasługą. - podsumowuje właścicielka lokalu Barbara Zamorska. Warto zaznaczyć, że otrzymanie tej rekomendacji poprzedzone jest audytem, przeprowadzanym we wstępnej fazie incognito, a następnie podczas otwartej degustacji, w której biorą udział autorytety kulinarne z całego kraju. Odznaczenie znakiem ślimaka, który widnieje w logo SLOW FOOD jest zatem przypieczętowaniem bardzo wnikliwie przeprowadzonej weryfikacji.
Dominikańska 3 w Krakowie to z całą pewnością dobry adres dla wszystkich, ceniących sobie ideę SLOW FOODU. Opiera się ona statusowo na „ochronie prawa do smaku”, co w praktyce oznacza, że oferowane przez nominowaną restaurację dania powinny być przygotowywane w oparciu o sezonowe, dostępne w najbliżej okolicy produkty. – Praca nad naszą kartą menu skupia się na zapewnieniu maksymalnej różnorodności tak w kwestii doboru warzyw, owoców, grzybów i innych darów lasu, ryb oraz mięs włącznie z dziczyzną, a następnie takie ich zestawianie, by nasi goście czerpali ogromną przyjemność z poznawania nowych smaków. Razem z moim zespołem pracujemy nad tym kulinarnym, a momentami wręcz artystycznym procesem kreowania nowych dań – tłumaczy współwłaściciel i jednocześnie szef kuchni Grzegorz Fic. O rekomendacji decyduje jednak naprawdę wiele czynników, wśród których decydentem jest możliwie najczęstsze wykorzystywanie produktów lokalnych. – Małopolska to kraina rozmaitości, z której warto czerpać pełnymi garściami. Lasy dostarczają nam dziczyzny, grzybów, często też aromatycznych, słodkich owoców. Lokalni hodowcy dbają o zdrowe, pełnowartościowe mięso, a rzeki i jeziora imponują bogactwem gatunków ryb. Ekologiczne warzywa i miejscowe owoce mają inny, mniej przemysłowy wygląd, ale smakują tak, że nie mamy wątpliwości z jakimi dostawcami współpracować. – tłumaczy właścicielka. Zgodnie z zasadą SLOW FOODU, w daniach serwowanych w Albertinie dominuje lokalny, niespotykany charakter. Karta menu podąża przy tym za rytmem natury, a bieżącą porę roku można bez wahania określić, przeglądając kolejne pozycje. Wyróżnikiem restauracji i jej znakiem rozpoznawczym jest stosowana zasada food & wine pairingu, dzięki której goście otrzymują informację, jakie wino idealnie komponuje się z wybranym daniem i podkreśla głębię smaku. Lokal posiada też samoobsługową, największą w kraju instalację dyspenserów Enomatic z wyborem aż 32 win, a jesienią swoją premierę miało ich autorskie, wyprodukowane w Winnicy Wieliczka wino ALBERTINA Chardonnay 2016. – Naszych gości przyjmujemy, jak najlepszych przyjaciół, stąd też czerpiemy z Grzegorzem chęci do opracowywania nowych niespodzianek. – mówi właścicielka.