Już niebawem ukaże się najnowsze wydanie magazynu "Restauracja", a w nim jak zawsze dużo przydatnych porad. Tym razem m.in. co robić, aby pracownicy chcieli pracować, jaki ogródek przyciągnie gości, jak "walczyć" ze złymi opiniami i hejtem w mediach społecznościowych.
Gastronomia dostała nowe życie. 15 maja ruszyły ogródki, a od 28 będzie można przyjmować gości we wnętrzach. W końcu! Zgodnie z przewidywaniami tłumy Polaków spragnione normalności wróciły do swoich ulubionych lokali. Jednak nie do wszystkich, bo wiele zniknęło z kulinarnej mapy naszego kraju. W dniu, kiedy w mediach roiło się od zaproszeń do nowo otwartych ogródków, doskonała warszawska restauracja Forty ogłosiła zakończenie działalności. Ci, którzy przetrwali, liczą straty, liżą rany i próbują odnaleźć się w tym nowym życiu, mając świadomość, że dziś nic nie jest pewne. Bo pandemia trwa i zachodzi prawdopodobieństwo, że jesień znów może być tragiczna dla tej branży.
Te obawy podzielają także pracownicy gastronomii, zwłaszcza ci, którzy byli zatrudniani na śmieciówki i z dnia na dzień tracili pracę czy przez wiele miesięcy nie otrzymywali należnych im pensji. Wielu odeszło do innych firm, dostało pierwsze w życiu etaty i zarzeka się, że już nigdy nie wróci do gastro. Okazało się, że jest coś jeszcze poza wyczerpującą fizycznie i psychicznie pracą po 10-12 godzin dziennie i że można mieć wolne całe weekendy oraz spędzać wieczory z najbliższymi. Tak po prostu. Zwyczajnie. Bo mogą. Nie zaryzykują powrotu do tabaki, niepewnych zarobków i widma ponownej utraty pracy z dnia na dzień. I trudno się temu dziwić, bo praca w gastronomii jest ciężka i wyczerpująca, choć potrafi dawać wiele satysfakcji. Czy znajdą się nowi? Myślę, że tak, jeśli będą mieli zapewnione stabilne wynagrodzenie i będą ci ufać. Bo to ty jesteś pracodawcą, a co za tym idzie – powinieneś być liderem i przywódcą. Najlepszym, jaki może być. Za dobrym przywódcą armia pójdzie na najcięższą wojnę. Jak tego dokonać? Odpowiedzią może być artykuł Piotra Gąsiorowskiego „Jak być dobrym liderem?”.
Tematem bieżącego wydania są natomiast ogródki restauracyjne. Oczywiście goście łakną wyjścia i spędzania czasu z kuflem piwa czy kawą na świeżym powietrzu, zwłaszcza że w tym roku długo czekaliśmy na wiosnę. Jednak pamiętaj, że nie tylko u ciebie jest ogródek. W lokalu obok również. I tam też potrzebują pieniędzy. Masz dobre jedzenie? Oni też mają! Dlatego musisz zrobić wszystko, aby to u ciebie były tłumy gości. Z cen dań i napojów trudno schodzić, bo w końcu jest czas, aby odrabiać wielomiesięczne straty. Twój ogródek powinien więc być wyjątkowy. Mieć to, czego nie mają inni. Wabić i kusić tak, aby nikt nie przeszedł obok obojętnie. Bądź więc kreatywny, mając przy tym świadomość, że nie zawsze musi się to wiązać z dużymi wydatkami. Jeden ciekawy pomysł może być strzałem w dziesiątkę. Zachęcam więc do przeczytania artykułu Anny Dębskiej „Postaw na ogródek”.
Polecam gorąco także tekst „Uwaga! Kryzys w mediach”, w którym Magda Malutko pokazuje, w jaki sposób radzić sobie ze złymi opiniami pod adresem lokalu, które pojawiają się w internecie. Daje ona konkretne przykłady i wskazówki, kiedy i w jaki sposób reagować, aby „gasić pożary w zarodku”. Pamiętaj bowiem, że sam fakt otwarcia gastronomii nie wystarczy, aby goście byli zadowoleni. Poza tym doskonale wiemy, że wiele zarzutów pod adresem restauracji nie ma nic wspólnego z jakością dań czy obsługą.
Zapraszamy do lektury
