Z okazji Dnia Burgera Uber Eats przygotował podsumowanie trendów dotyczące jednej z ulubionych potraw Polaków. W kraju nad Wisłą za pośrednictwem platformy sprzedanych zostało blisko 1468 ton burgerów. Popularną kanapkę szczególnie pokochali łomżanie, bo aż 90 proc. wszystkich zamówień mieszkańców miasta stanowi jedna z odmian tej potrawy. Co jeszcze wiemy o upodobaniach Polaków?
fot. materiał prasowy
Bułka, kotlet (mięsny lub roślinny), bukiet warzyw, dodatków oraz sosów - pomimo swojej prostoty burgery urzekają miłośników jedzenia na całym świecie. Popularna kanapka dorobiła się nawet swojego święta, które co roku przypada 28 maja. Z tej okazji platforma Uber Eats przeanalizowała wybory użytkowników w Polsce z ostatniego roku.
4 tony burgerów dziennie…
W ciągu ostatniego roku użytkownicy platformy zamówili ponad blisko 1468 ton burgerów. Jest to waga równa 52 stołecznym autobusom miejskim mogącym pomieścić nawet 135 osób. Oznacza to prawie 4 tony burgerów dziennie. Na każdą godzinę przypada zatem 167,5 kilogramów burgerów, czyli tyle, ile waży przeciętny motocykl. W porównaniu do 2021 jest to aż 6% więcej. Najbardziej popularnymi odmianami są klasyki, czyli cheeseburgery oraz hamburgery.
…głównie mięsnych
Dieta roślinna ma coraz szersze grono zwolenników, a restauracje coraz częściej rozszerzają menu o opcje wegańskie i wegetariańskie. I chociaż w ciągu ostatniego roku użytkownicy Uber Eats zamówili o 9 proc. więcej wege burgerów niż w 2021 r., to nadal jednak kanapki bezmięsne stanowią zaledwie ułamek wszystkich zamówień.
Majonez - tak czy nie?
Wśród internautów od lat toczą się zawzięte potyczki, której marki majonez jest najlepszy. Wyniki analizy Uber Eats mogą dołożyć kolejny wątek do tej dyskusji - jak się okazuje majonez jest zarówno jednym z najbardziej, jak i najmniej lubianych dodatków do kanapek. Wśród najczęściej dodawanych do burgerów składników są: ketchup, ser, pikle i bekon. Z kolei najmniej lubiane dodatki to - oprócz wspomnianego majonezu - również cebula, pomidory oraz… sos BBQ.
Polska stolica burgera
Łomża to miasto słynące z malowniczych terenów Doliny Narwi czy tradycyjnego warzenia piwa. Jak wynika z danych Uber Eats, mieszkańcy miasta ze złotym jeleniem w herbie szczególnie umiłowali sobie burgery - aż 90% wszystkich zamówień na platformie Uber Eats stanowiła właśnie ta potrawa. Dla porównania: w stolicy, Krakowie oraz w Trójmieście, soczyste kanapki stanowią około ⅓zamówień. Łomża jest więc zdecydowanie miastem burgerowych smakoszy.
Kanapka na każdą porę dnia… i nocy
Burgery najczęściej jemy po południu i na kolację - ponad 85 proc. wszystkich zamówień jest realizowanych między 12 a 23. Te kanapki to jednak też dla niektórych opcja na śniadanie (10 proc. zamówień), ale także forma zaspokojenia nocnego głodu (5 proc. - zakupy między 23 a 9). Burgery są więc dobre o każdej porze, ale i… każdego dnia. Najczęściej decydujemy się je jeść w soboty (18 proc. zamówień) a najrzadziej - w niedziele (niespełna 12 proc. wskazań).
Na głód duży oraz mniejszy
Jeśli chodzi o największe zamówienie z burgerowni, to zdecydowanym rekordzistą jest użytkownik z Warszawy - dostarczony do niego wraz z pysznym jedzeniem paragon zawierał aż 172 pozycje, co może świadczyć o wielkości imprezy.
Na duży apetyt z kolei najlepiej jest przygotowany opolski lokal “Western Tortilla”. W jego menu znajduje się bowiem 560 gramowy “Podwójny Burger Wołowy”, o łącznej wadze zestawu z frytkami 880 gramów. Wśród ciekawostek dostępnych na platformie w oczy rzucają się także burgery sushi, czyli nietypowa fuzja kuchni japońskiej i amerykańskiej.